Wiele z nas chciałoby zrobić szpagat czy rozluźnić zmęczone treningami ciało. W kwietniowym wyzwaniu skupimy się na wysmukleniu sylwetki i spróbujemy powalczyć o zrobienie szpagatu!
ROZCIĄGAMY SIĘ!
Kocham się rozciągać, ale nigdy nie mam do tego czasu: to mój błąd. Kiedyś rozciągałam się codziennie i efekt był piorunujący – poza tym, że spokojnie robiłam różne wygibasy, to moje nogi wyglądały o niebo lepiej – uda nie były tak „zbite” i nieco chłopięco „umięśnione”. Ciało stało się smukłe i bardzo kobiece. Chciałabym do tego wrócić, więc ogłaszam kwiecień miesiącem wyzwania…. stretchingowego.
PLAN DZIAŁANIA
W każdym tygodniu będziemy robić inny zestaw ćwiczeń rozciągających. W pierwszym tygodniu skupimy się wyłącznie na nogach, bo od nich trzeba – według mnie – zacząć.
Naszym pierwszym zestawem będą ćwiczenia rozciągające, które kiedyś dla was przygotowałam: klik.
Dodatkowo pomyślałam, że w tym miesiącu będę wrzucać jakieś zestawy do rozciągania na fanpejdż (klik).
Chciałabym, żebyśmy rozciągały się przynajmniej cztery razy w tygodniu – najlepiej co drugi dzień. Jeśli któraś z was może częściej, to zachęcam – ja zaczynam dzisiaj i chcę się rozciągać codziennie.
Głównie wyzwanie skupione jest na nogach, ale w następnych tygodniach dorzucę też ćwiczenia rozciągające na plecy, brzuch i pośladki. Dodam też nowości do stretchingu nóg, żeby nam się to wszystko za szybko nie znudziło.
JAK TO ZROBIĆ?
Rozciąganie możecie traktować jako osobne ćwiczenia, ale może to też być dodatek do waszego treningu. W takim wypadku warto rozciągnąć się przed i po, jeśli jednak czas was goni, podzielcie to w następujący sposób: jeśli robicie ćwiczenia siłowe, porozciągajcie się po treningu, jeśli zaś robicie ćwiczenia wymagające szybkich ruchów, jak na przykład cardio, to rozciągnijcie się przed treningiem.
Powiedzcie mi, czy tak jak z poprzednimi wyzwaniami robić wydarzenie na facebooku, czy to odpuścić. Mam nadzieję, że jesteście ze mną. 🙂