Jeśli brakuje Wam motywacji – ruszam z pomocą. Mam dzisiaj dla Was 6 niesamowitych metamorfoz czytelniczek Codziennie Fit, które zainspirują nawet najmniej przekonaną osobę. Zobaczcie, jak można zmienić swoje nastawienie, zdrowie i sylwetkę, jeśli tylko zrobimy pierwszy krok!
Jestem taka dumna! Na moją skrzynkę spłynęło sporo przemian, które chciałabym publikować w cyklu wpisów na blogu. Dzisiaj pierwszy z nich. Przygotowałam dla Was 6 różnych metamorfoz – myślę, że zainspirują Was do działania, ale też pokażą, że naprawdę można wiele zrobić w różnych aspektach swojego życia.
Motywacja w sam raz na poniedziałek… i każdy inny dzień tygodnia 🙂
Jeśli chcielibyście przesłać swoją metamorfozę, możecie to zrobić, wysyłając maila z historią, zdjęciami oraz dopiskiem: Wyrażam zgodę na publikację mojej historii i zdjęć na stronie codzienniefit.pl na marta@codzienniefit.pl
To co, zaczynamy!
KASIA – 16 KG MNIEJ
„Moją przygodę zaczęłam w zeszłym roku od momentu, kiedy moja waga pokazała nieco ponad 80kg… załamałam się. Odkąd pamiętam zawsze miałam problem z odżywianiem. Jadłam bardzo dużo i nie czułam żadnego umiaru (…) Nigdy nie lubiłam aktywności fizycznej. Zawsze sprawiało mi to wiele trudności. Postanowiłam coś ze sobą zrobić.
Na początku katowałam się i jadłam bardzo mało. (…) Nie miałam siły na nic… i właśnie w tym momencie moja przyjaciółka znalazła bloga codzienniefit i mi go poleciła. Postanowiłyśmy razem zacząć jakiś plan treningowy (…)
Początki były dla mnie bardzo trudne. Rozgrzewka była już dla mnie jak trening… wiele ćwiczeń sprawiało mi wiele trudności… (…) chciałam się poddać, ale właśnie w tym momencie Marta zawsze mówiła, że mam robić w swoim tempie, jeśli potrzeba zatrzymać i zrobić sobie przerwę. Tak robiłam. Bardzo mnie to wszystko motywowało do dalszego działania. (…)
Pokochałam aktywność fizyczną. Kilogramy leciały w dół, a sylwetka zaczynała robić się inna. Wiadomo nie zawsze było idealnie. (…) Do tej pory schudłam 16kg i to wszystko zawdzięczam Marcie i jej wspaniałemu podejściu! Najważniejsze to mimo słabości nie poddawać się i z podniesioną głową iść dalej i robić swoje! Wniosek? Nawet największy leń na świecie (taki jak ja) może osiągnąć wszystko 😀 Więc jeśli mi się udało, to gwarantuję, że Tobie też się uda!”
KAMILA – Z KANAPOWCA W AKTYWNĄ DZIEWCZYNĘ
„Pierwszym bodźcem do zmiany mojego stylu życia, był wspólny wyjazd z dwoma przyjaciółkami na weekendowe warsztaty motywacyjne dla kobiet. Było to w lutym 2018 roku.
Postanowiłam, że po zimowym urlopie i powrocie do siebie, zaczynam nowy etap w moim życiu. I zaczęłam – dokładnie w Dniu Kobiet 8.marca 2018. Ta data nadawała się moim zdaniem idealnie na nowy początek 🙂 „
Kamila zaczęła swoją przygodę z różnymi treningami na YT. Po jakimś czasie założyła konto na Instagramie (TUTAJ), i tak też trafiła na Codziennie Fit 🙂
„Codziennie Fit” stało się moją ideologią. To proste hasło stało się moją dewizą, wg której pragnę żyć!
Zamieniłam się z kanapowca zajadającego się czekoladą w…. bardziej aktywną dziewczynę, która ciągle kocha czekoladę 😉 Trening i aktywny styl życia zmienił nie tylko moje ciało (aktualnie ważę 8 kg mniej niż na początku) ale również podejście. Zrozumiałam, że nie chodzi o to, by robić formę do lata. To się robi na lata!
Zdrowy styl życia, to nie ma być tylko chwilowy zryw a po prostu sposób na życie. Dzięki temu, nawet po gorszych chwilach, czy dniach, kiedy zajadam się słonymi paluszkami przed tv, jestem w stanie się ogarnąć i wrócić na właściwe tory ( kiedyś tylko jeszcze bardziej bym się pogrążała). „
MAGDA – POKONAŁA ZABURZENIA ODŻYWIANIA
„Chciałam podzielić się moją metamorfozą, której dokonałam właśnie dzięki Codziennie Fit.
Ja jednak nie będę chwalić się straconymi kilogramami, a wręcz przeciwnie: pochwalę się tym, że przytyłam 20 kg.
To był dla mnie ogromny sukces! W gimnazjum niestety dopadła mnie anoreksja i przez długi czas nie mogłam się przekonać do przytycia, ale blog CF pozwolił mi stopniowo wrócić do rozsądnej relacji z jedzeniem.
Zrozumiałam że głodówki to głupota, a na słodkości i niezdrowe jedzenie też jest miejsce w diecie, ale z umiarem. Przestałam bać się jedzenia i zauważyłam że świat nie kręci się tylko wokół kalorii.
Po odzyskaniu odpowiedniej wagi treningi Marty pozwoliły mi wzmocnić mięśnie i kości (które były bardzo osłabione przez chorobę), a przy tym moja sylwetka w końcu zaczęła mi się podobać i zyskałam mnóstwo pewności siebie.
Odkąd znalazłam blog Codziennie Fit, zaczęłam wychodzić na prostą i poczułam się lepiej zarówno fizycznie, jak i psychicznie. „
KATARZYNA – MINUS 16 KG
„Jestem mamą dwójki dzieci. Moje ciało po ciążach strasznie się zmieniło. Nie akceptowałam go. (…) Jestem człowiekiem wzrostu krasnala (157cm), zawsze moja waga była w przedziale 52-54kg. Zmieniły to ciąże.
Gdy w lutym tego roku stanęłam na wadze, to aż się rozpłakałam. Powiedziałam że muszę coś z tym zrobić.. I zaczęłam działać.
Na początku wzięłam pod lupę moje jedzenie. (…)
Zaczęłam od wyzwania fit w miesiąc. Później dołączyłam do wyzwania Motywatora, 2 tygodnie byłam na fit&strong i przerzuciłam się na #aktywnylipiec.”
Wszystkie wyzwania, o których pisze Kasia, znajdziecie TUTAJ. Wyzwanie Motywator dostępne jest w mojej książce TU.
„Pokochałam to. Moje ciało zaczyna być bardziej giętkie. Poczułam się bardziej sprawna. Nie wyobrażam sobie już inaczej. Jem lepiej, dużo ćwiczę. Choć kiedyś szukałam wymówki to teraz patrząc w lustro, wiem że było warto. Od lutego zgubiłam 16 kg.
Strasznie się cieszę, że mogłam dołączyć do tak wielkiej rodziny #druzynacf „
MARTA – ZMIANA STYLU ŻYCIA I 9 KG NA MINUSIE
„Mam 31 lat i w tym roku postanowiłam zawalczyć o swoje zdrowie i, nie ukrywajmy, lepszy wygląd. (…) Od 10 lat leczę się na niedoczynność tarczycy, od niedawna zmagam się z insulinoopornością. No dobra, od niedawna o niej wiem, bo okazało się, że zmagam się z nią od bardzo dawna. 🤷♀️ Do tego mam astmę i tak, leki sterydowe. Nie mam ułatwionego odchudzania.
Swoją drogę zaczęłam 14.01.2020. Od wtedy jem zdrowo, racjonalnie i regularnie. Zaczęłam też wtedy ćwiczyć, jednak robiąc sobie zdjęcia z miesiąca na miesiąc, wpadałam w co raz większą frustrację, bo moje ciało się nie zmieniało. Nie poddawałam się jednak. (…)
Potem odkryłam Martę i nagle wszystko się zaczęło układać. Dopiero treningi z Martą udowodniły mi, że można trenować z PRZYJEMNOŚCIĄ. Pomimo tego, że daje w kość.
Te zdjęcia dzieli aż (albo tylko) 7 miesięcy. Dopiero treningi z Tobą mnie „odblokowały” jak to określam, bo dopiero odkąd ćwiczę z Tobą centymetry i kilogramy zaczęły lecieć prawie jak u zdrowego człowieka. Wiem, że dla wielu wyda się, że to niezbyt spektakularna zmiana, ale dla mnie widoczne efekty to ukoronowanie mojej ciężkiej pracy i ogromny kop motywacyjny. Teraz to już na pewno się nie poddam.
W sumie zrzuciłam prawie 9 kg i mnóstwo centymetrów, ale co dla mnie najważniejsze, zmieniłam swój styl życia o 180 stopni. Teraz nawet do życia codziennego przemycam drobne ćwiczenia. Po co wchodzić po schodach, skoro można po nich wbiegać? „
OLA – POKONAŁA NADWAGĘ
” Jeśli chodzi o moją historię to przez większość swojego dwudziestosześcioletniego życia walczyłam z nadwagą. Co jakiś czas udawało mi się schudnąć parę kilogramów dzięki szkodliwym dla organizmu dietom, ale krótko po tym nadmiar kilogramów wracał bardzo szybko. (…)
Od zawsze byłam gruba i zakompleksiona, aż w końcu w sierpniu 2019 roku trafiłam na Twojego bloga. I właśnie dzięki materiałom i dzięki Twojej wiedzy, którą dzielisz się z nami bezinteresownie, moje życie uległo najwspanialszej zmianie na świecie 🙂
W sierpniu 2019 roku zaczęłam wykonywać treningi z Twojego kanału na YouTube jednocześnie wciąż pogłębiając wiedzę na temat racjonalnego podejścia do bycia fit, codziennie czytając Twojego bloga. Uświadomiłam sobie w jak wiele szkodliwych i nieprawdziwych (!!!) mitów wierzyłam przez całe swoje życie. (…)
Potem było już tylko lepiej – w ciągu 8 miesięcy zgubiłam 20 kilogramów. Nie głodząc się, nie zajeżdżając się ćwiczeniami, nie forsując swoich kolan niegdyś wiecznie kontuzjowanych przez nadwagę i brak regeneracji.
Dzięki temu odzyskałam pewność siebie, odzyskałam równowagę życiową, nauczyłam się normalnego podejścia do jedzenia. Teraz pozwalam sobie na rzeczy, które lubię, nie popadam ze skrajności w skrajność i wciąż pracuje nad swoim ciałem. Utrzymuje zdrową wagę i nie sprawia mi to większego problemu.”
JESTEM DUMNA! Dajcie dziewczynom trochę uznania!
Czytałam już wszystkie maile, które dostałam od dziewczyn z ich przemianami i mam całe mokre oczy. Jestem bardzo dumna z każdej z nich, z każdego z Was – #druzynyCF. Przede wszystkim najbardziej jestem dumna wcale nie z wyników sylwetkowych, ale ze zmiany w głowach – bo w większości wiadomości przewijało się właśnie to: zmiana podejścia do bycia fit – coś, o co tak walczę!
Jeśli chcielibyście przesłać swoją metamorfozę, możecie to zrobić, wysyłając maila z historią, zdjęciami oraz dopiskiem: Wyrażam zgodę na publikację mojej historii i zdjęć na stronie codzienniefit.pl na marta@codzienniefit.pl
A teraz drużyno Codziennie Fit, myślę, że to idealny moment, żeby dać bohaterkom tego wpisu: Kasi, Kamili, Magdzie, Katarzynie, Marcie i Oli trochę uznania. Sekcja komentarzy jest dla Was 🙂
Brawa, brawa i jeszcze raz brawa!