Żyjemy w naprawdę szalonym świecie.
Świecie, w którym wszyscy gdzieś biegną. Do czegoś dążą. Ciągle pracują. I z jednej strony, powinniśmy się cieszyć, ile mamy możliwości, ale z drugiej – ta nasza codzienność ma diametralny wpływ na nasze zdrowie. O dziwo – czasami dużo większy, niż dieta i trening.
A my ciągle nie zwracamy na to uwagi, bo przecież ważniejsza jest liczba spalonych kalorii na porannym bieganiu. I w tym momencie popełniamy ogromny błąd.
OTOCZENIE I CODZIENNOŚĆ – DUŻO WAŻNIEJSZA NIŻ ILOŚĆ PODNIESIONYCH CIĘŻARÓW
Wiele razy wspominałam Wam już, że bycie fit czy po prostu dbanie o zdrowie to nie tylko trzymanie się odpowiedniej diety i aktywność fizyczna, ale przede wszystkim – wszystko to, co robimy dookoła. Jak śpimy, jak reagujemy na stres, jak odpoczywamy, na jakim powietrzu przebywamy, czym się otaczamy… wszystko!
Ludzie skupiają się na tym, ile węglowodanów jest w pierogach, potrafią liczyć wszystko co do grama, spinać się na punkcie spalonych na treningu kalorii… a następnie wychodzić z mieszkania w największy smog, nadużywać alkoholu, popalać papierosy, nie spać (bo przecież trzeba zrobić trening, a ze mnie twardziel – 5 godzin snu wystarczy!) czy kompletnie ignorować temat balansu między pracą a odpoczynkiem.
Problem jednak polega na tym, że dopóki nie zajmiemy się tym, jak wygląda nasza codzienność – trudno powiedzieć, żebyśmy rzeczywiście dbali o zdrowie. Jedna sprawa to racjonalna dieta i ruch, ale zupełnie druga – dbanie o regenerację, sen, odpoczynek, walka ze stresem czy uważanie na smog.
TO CO ROBISZ CODZIENNIE – MA NAJWIĘKSZY WPŁYW NA CIEBIE
Trening to jakieś 4 % naszego dnia. Dieta – około 30 %. A cała reszta? To właśnie zwykłe życie, które często bardzo odbiega od określenia “zdrowe”. Dlatego dzisiaj chciałabym pokazać Wam aspekty, na które koniecznie musicie zwrócić uwagę:
STRES I ZAPRACOWANIE
Cichy zabójca. Pojawia się coraz więcej badań, które pokazują jak wielki wpływ- i jak bardzo negatywny – ma na nasze życie chroniczny stres. Oczywiście – jednorazowa trema czy lekkie napięcie przed prezentacją w pracy jest w porządku, ale już codzienne stresowanie się każdą pierdołą albo mocne nerwy związane z jakąś sytuacją w życiu to powód do tego, by zająć się tematem.
Długotrwały stres wpływa na funkcjonowanie całego organizmu i może być przyczyną wielu chorób. A niestety – z naszym trybem życia takiego przewlekłego stresu trudno uniknąć. Tylko w moim bliskim środowisku znam trzy osoby, które z powodu długotrwałego napięcia mają duże problemy zdrowotne. Ba – stres to także mój towarzysz!
Razem ze stresem nie sposób nie wspomnieć o zaburzonej równowadze między pracą, a odpoczynkiem. Bardzo często nie potrafimy odpoczywać, pracujemy zbyt dużo i nie dbamy w ogóle o to, by w jakikolwiek sposób to zrównoważyć. Nawet w czasie wolnym zasuwamy od rana do wieczora, nie biorąc pod uwagę, że nasz organizm też potrzebuje odpocząć. Nie tylko fizycznie – ale także psychicznie.
MOJA HISTORIA – CZYLI CO SIĘ DZIEJE, KIEDY STRESUJESZ SIĘ ZBYT MOCNO
Jestem osobą, która wiecznie się przejmuje. Przejmuje się tym, czy zdąży coś zrobić, czy coś się uda, czy na pewno wszystko będzie dobrze – i tak dalej. Zawsze staram się robić wszystko jak najlepiej umiem i zadowolić wszystkich – co jednocześnie często przysparza mi zmartwień.
W pewnym momencie miałam tak gorący okres, że praktycznie stresowałam się non stop – jednocześnie nie robiąc nic, żeby ten stres rozładować/zmniejszyć/zacząć sobie z nim radzić. Zaczęłam budzić się zestresowana w nocy, ręce mi drżały, bolało mnie serce, a w końcu – dwa czy trzy razy dopadł mnie atak paniki. I dopiero one uświadomiły mi, że jest źle i jeśli nie zacznę czegoś z tym robić, to mogę się zwijać z moim zdrowym trybem życia.
Bo co z tego, że jem zdrowo, ćwiczę regularnie, jeśli zaniedbuję tak ważny aspekt – higienę psychiczną?
Od tamtego czasu dużo bardziej dbam o moje zdrowie psychiczne. Nie zabieram problemów z pracy do domu. Staram się dbać o odpowiedni odpoczynek. Nie pracuję w weekendy od rana do nocy i non stop przez cały tydzień. Kiedy dopada mnie stres – próbuję go rozładować – robiąc rzeczy, które sprawiają mi przyjemność i uspokajając samą siebie. Ja wiem – łatwiej mówić, gorzej zrobić. Dlatego na końcu wpisu przygotowałam dla Was specjalne wyzwanie.
POWIETRZE I TWOJE OTOCZENIE
Czy tego chcemy czy nie, żyjemy obecnie w takim świecie, w których smog i zanieczyszczenia powietrza są na porządku dziennym. Ba – w okresie jesienno-zimowym są czasami nawet widoczne gołym okiem.
Pyłowe zanieczyszczenia powietrza mogą powodować nowotwory, pogarszać choroby układu oddechowego, powodują choroby układu krążenia…to nie są małe rzeczy. To ogromne następstwa tego, jakiej jakości jest nasze powietrze.
Co możemy zrobić? Przede wszystkim kontrolować codziennie komunikaty o jakości powietrza w naszym mieście i planowanie czasu adekwatnie do tego. Jeśli zanieczyszczenie jest spore – warto ograniczyć czas na dworze i nie wietrzyć nadmiernie mieszkania. Jeśli umiarkowane – przy aktywnościach fizycznych w plenerze oraz większej ilości czasu spędzanym na zewnątrz, warto pomyśleć o maseczce antysmogowej.
Ale warto pamiętać, że nasze otoczenie ma na nas wpływ nie tylko na zewnątrz. Także w swoich domach warto zadbać o odpowiednie warunki. I mówię tutaj zarówno o takich rzeczach, jak właściwa atmosfera – bez stresu, nerwów, zrobienie z domu swojej ostoi, w której zawsze możemy odpocząć fizycznie i psychicznie, jak i o kwestiach higieny – zwłaszcza w kuchni, a kończąc na dbaniu o nasze otoczenie domowe tak, by nam nie szkodziło.
W naszym domu też możemy mieć styczność z zanieczyszczeniami, które mogą nam szkodzić.
Mała ilość (lub zła jakość) świeżego powietrza w budynku czy zanieczyszczenia w powietrzu (biorące się z obecności bakterii, grzybów lub których źródłem są materiały budowlane/elementy wnętrza – np. obecność formaldehydu, który wydobywa się z mebli, paneli czy wykładzin i który potem znajduje się w naszym powietrzu) mają spory wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie – przecież przebywamy w naszych domach codziennie!
Co możemy zrobić? Przede wszystkim – zazielenić teren 🙂 Rośliny nie tylko są ozdobami domu, ale przede wszystkim pomagają oczyścić powietrze i mają wpływ na jego jakość.
Drugą rzeczą, którą warto zrobić, jest korzystanie z materiałów, które mogą pomóc w oczyszczeniu powietrza domowego. Takim produktem jest farba Magnat Ceramic Care – więcej o niej tutaj.
Jak wiecie, sama obecnie kupiłam i remontuję mieszkanie, w związku z tym zwracam dużą uwagę na jego urządzanie.
Kiedy zgłosiła się do mnie marka Magnat z propozycją stworzenia wspólnego materiału, który będzie uświadamiał czytelników, że nasze otoczenie i codzienność ma ogromny wpływ na zdrowie – od razu w to weszłam.
Nie raz i nie dwa słyszeliście, jak powtarzam, że na ćwiczeniach i diecie bycie fit się nie kończy – i cieszę się, że w końcu zaczynamy dostrzegać, jak ważne jest całe nasze otoczenie.
Farbą Magnat Ceramic Care mam pomalowaną kuchnię, salon, otwarty pokój, a za dwa tygodnie – także biuro, w którym przebywam większość dnia, codziennie.
Ma właściwości oczyszczające powietrze, dzięki czemu zmniejsza ilość formaldehydu w powietrzu. Dodatkowo jest bakteriobójcza (odporna na 8 szczepów bakterii), antystatyczna (kurz nie przykleja się do powierzchni) i hipoalergiczna.
Skoro dbamy już tak bardzo o to, jak jemy i co ćwiczymy, warto pomyśleć też o tym, żeby zadbać o miejsce, w którym żyjemy. Tak po prostu.
WYZWANIE – ZWOLNIJ. Slow&Care challenge by MAGNAT Care
Uwierzcie mi – wiem, jak trudno samemu zmobilizować się do zadbania o swoją codzienność. Do zwolnienia tempa, zatrzymania się, znalezienia czasu na odpoczynek, regenerację, na dłuższy sen albo wypracowania sposobu na stres. Dlatego jak zwykle w takich przypadkach – myślę, że sprawdzi się wspólne wyzwanie, które stworzyłam razem z marką Magnat, a które pomoże nam zadbać o te zaniedbane strefy naszej codzienności i pozwoli żyć… jeszcze zdrowiej!
Wyzwanie jest bardzo proste: polega na realizacji jednego mini-zadania każdego dnia. Każde z tych zadań ma na celu zwrócenie Twojej uwagi na codzienność, rozluźnienie się i wciśnięcie hamulca. Takiego życiowego, chociaż na chwilę.
Relacje z wyzwania możecie pisać tutaj pod wpisem, lub oznaczać mnie na instagramie czy na facebooku – postaram się takie osoby też udostępniać, żebyśmy się mogli nawzajem motywować 🙂
Slow&Care challenge by MAGNAT Care – wyzwanie ZWOLNIJ.
- Dzień 1 – znajdź 20 minut TYLKO dla siebie.
- Dzień 2 – kup roślinkę doniczkową do swojego mieszkania.
- Dzień 3 – idź na 15 minutowy spacer. Bez telefonu.
- Dzień 4 – postaraj się położyć 30 minut wcześniej, niż dotychczas;
- Dzień 5 – spróbuj znaleźć czas na relaksującą kąpiel/dłuższy prysznic;
- Dzień 6 – zrób krótki zestaw rozciągający;
- Dzień 7 – zrób piętnastominutową przerwę od wszystkiego na ziołową herbatę. I proszę, odłóż telefon!
- Dzień 8 – spisz 3 fajne rzeczy, które Cię dzisiaj spotkały
- Dzień 9 – żadnej dodatkowej pracy – po zakończeniu obowiązków zrób sobie całkowite wolne
- Dzień 10 – ugotuj coś pysznego, na spokojnie. Daj sobie czas.
- Dzień 11 – zrób listę 5 rzeczy dla siebie, które chciałabyś/chciałbyś zrealizować.
- Dzień 12 – zrób krótki zestaw rozciągający;
- Dzień 13 – Przejrzyj swoje social media i zastanów się, czy nie śledzisz jakichś kont, które Cię dołują. Jeśli tak – zrób porządki.
- Dzień 14 – Zrób listę 10 rzeczy, za które jesteś wdzięczna/wdzięczny.
Oprócz zadań, przygotowałam dla Was listę treningów rozluźniających, które spokojnie możecie wykonywać jako dodatek do swoich normalnych ćwiczeń. Nawet, jeśli aktualnie wykonujecie ze mną wyzwanie z PUMATRAC, to włączenie do planu dodatkowo któregokolwiek z tych treningów jest jak najbardziej w porządku.
PRZESTAŃ CZEKAĆ NA IDEALNY MOMENT
… kiedy skończą się projekty, wyluzuje się w pracy, pójdziesz na urlop, będą święta, nadejdzie luźniejszy weekend – umówmy się: nigdy nie ma idealnego momentu na to, żeby zwrócić uwagę na swoją codzienność i zająć się SOBĄ. Zawsze będzie coś ważniejszego do zrobienia i kolejne zadanie do wykonania.
Zamiast więc czekać na to, aż wreszcie pojawi się perfekcyjna sytuacja – zacznij działać na tyle, na ile możesz: spróbuj krok po kroku, małymi rzeczami zmieniać swoją codzienność i otoczenie i zadbaj lepiej o swoje zdrowie.
Pamiętaj, że wcale nie musisz robić wszystkiego idealnie i na sto procent – tak naprawdę w całym tym artykule oraz wyzwaniu chodzi o to, żeby zacząć zwracać uwagę na naszą codzienność i trochę zwolnić z naszym życiem.
Bo to właśnie od Twoich małych decyzji i mini-kroków zależy całe Twoje zdrowie.
Kto ze mną wchodzi w wyzwanie? Razem raźniej – zawsze <3
Wpis i wyzwanie powstało przy wsparciu marki Magnat.