Niektórzy mówią, że zdrowe odżywianie jest drogie – nigdy nie słyszałam większej bzdury. Jeżeli podchodzisz do zakupów z głową, to spokojnie jesteś w stanie jeść zdrowo i lekko za małe pieniądze. Dzisiaj pokażę Wam, co kupuję w jednym z najpopularniejszych sklepów – Biedronce.
Dlaczego Biedronka? Bo mieszkam naprzeciwko 🙂 Chciałam też pokazać Wam moje ulubione zdrowe produkty, które tam kupuję i które nie są szczególnie drogie. Zaletą jest też to, że niektóre w innych sklepach kosztują o wiele więcej, niż w Biedrze (np. kuskus czy mieszanka sałat).
To co, zaczynamy?
CO KUPUJĘ W BIEDRONCE?
Tak naprawdę właśnie z powodu tego, że Biedronkę mam pod nosem, robię tam większość zakupów. Moje podstawowe zakupy zawierają zazwyczaj:
1. Większość warzyw i owoców.
Bardzo często kupuję tam banany (są tańsze, niż w innych sklepach), papryki (też z powodu ceny) oraz takie warzywa jak np. pomidorki daktylowe czy koktajlowe – również z powodu atrakcyjnej ceny.
Jabłka, cebule, rzodkiewki, ziemniaki, marchewki i inne „polskie” warzywa i owoce staram się kupować na bazarku od starszej babci, gdzie są krzywe, z dziurami i bardziej naturalne niż idealne krągłe i czerwone jabłuszka z Biedronki. 🙂
2. Mrożonki.
W tym sklepie rzeczywiście jest bogaty asortyment mrożonek i to w dobrej cenie. Szczególnie zadowolona jestem ze szpinaku – poniżej trzech złotych.
Dobre są też wszystkie mieszanki – włoska, grecka, zupa kalafiora czy truskawki, fasola, kalafior i brokuły. Pamiętajmy, że mrożonki wcale nie są dużo gorsze od świeżych produktów – owszem, często mają nieco mniej witamin, ale dalej są zdrowe i potrzebne, zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy nie mamy dostępu do świeżych warzyw i owoców.
3. Nabiał.
Mam tutaj sprawdzone kilka produktów: przede wszystkim uwielbiam jogurt grecki, który ma dobry, prosty skład (nazywa się Tolonis), kupuję też serki wiejskie i twarożki domowe oraz „ser feta” Tolonisa. Na jogurty ogółem trzeba uważać – ja nie jadam, ale widziałam kilka nieciekawych pozycji w Biedrze, więc radziłabym po prostu czytać etykiety.
4. Kasze, ryż, makaron.
Są w dobrej cenie. Kupuję brązowy ryż i ciemny makaron. Oprócz tego świetny jest np. widoczny na zdjęciu kuskus – kosztuje 1,99 zł, gdzie w wiekszości sklepów jego cena oscyluje około czterech złotych, więc to jest hit. 🙂 Biedronka ma też teraz sporo kasz i ciecierzycę – także w całkiem atrakcyjnej cenie.
5. Rzeczy „fit”.
Tak w skrócie nazywam produkty z lodówki z sałatami. Lubię mieszankę sałat, kiełki, guacamole z dobrym składem (idealne, jeśli tak jak ja, jecie go mało i nie chcecie, żeby wam brzydko sczerniało i się zepsuło). Kupuję też koperek, który jest dla mnie wybawieniem na żołądek (posypuję nim kanapki, dodaję do potraw) i szczypiorek. Ostatnio do oferty doszły też pestki, też w rozsądnej cenie.
6. Łosoś.
Zawsze jest świeży i smaczny, a jak wystawiają go na promocji, to cieszę się jak dziecko. Wiem, że niektórzy mają problem z kupowaniem mięsa/ryb w sklepach (bo faszerowanie antybiotykami, blablabla) ale ja do takich osób po prostu nie należę. Nie jestem maniaczką, wiem, że i tak niektóre produkty będą miały w sobie ingerencję człowieka i po prostu godzę się z tym. Nie przeszkadza mi to. Dlatego też w moich przepisach znajdziecie sporo piersi z kurczaka – jeśli jednak Wy się boicie tego typu rzeczy, to po prostu wybierajcie indyka.
Kiedy nie mam czasu, kupuję tam też gotowe sałatki – najlepszy skład ma ta z mozzarellą. Są jednak nieco drogie – 7 złotych.
PRODUKTY, KTÓRE SZCZEGÓLNIE POLECAM
Guacamole pikantne, 3,99 zł.
Po pierwsze: jest piekielnie smaczne! Po drugie: ma w porządku skład. Po trzecie: nadaje się do wszystkiego! Stosuję je jako pastę na kanapki, zwłaszcza z jajkiem, jako „sos” na tosty z kalafiora lub tortille. Kiedy kupuję normalne awokado, zawsze zapominam je całe zjeść, albo kupuję je zbyt niedojrzałe, lub ono po prostu czernieje w lodówce, mimo trików z internetu, które znalazłam. Szkoda mi było pieniędzy na takie marnowanie jedzenia i cieszę się, że mam to guacamole – mogę używać ile chcę, kiedy chcę i nie martwię się, że z dnia na dzień się zepsuje.
Prażony mix, 4,99 zł
Ziarna chrupię sobie kiedy mogę, a najczęściej wrzucam po prostu do sałatki. Porównywałam ceny w różnych sklepach i wychodzi na to, że ta biedronkowa cena jest w porządku.
Kiełki brokułu, 3,99 zł
Ze wszystkich kiełków zawsze wybieram te. Dlaczego? Bo według badań kiełki brokułu mają silne działanie antyrakowe i potrafią obniżyć ryzyko zachorowania na nowotwór! Czy jest lepszy powód, żeby zacząć je jeść? Dodaję do sałatek, tostów, kanapek, tortilli. Spoko cena.
Kuskus – 1,99 zł
Czy wy widzicie, ile on kosztuje? To mówi samo za siebie 🙂
Mix sałat z rukolą, 3,99 zł
Plusy? Atrakcyjna cena w porównaniu z innymi sklepami, dobry smak, długo trzyma świeżość, jeśli przechowujesz w lodówce. Dla mnie to ważne, bo jem mało na raz i często takie pakowanie starcza mi na kilka sałatek.
Mrożonki, ok. 2-4 złotych
Mrożonki z Biedry są SUPER! Zwłaszcza zaskoczyły mnie te włoskie – zazwyczaj tego typu mixy to marchewka, marchewka, marchewka i jeszcze trochę marchewki, a gdzieś tam ukryte – dwa małe brokułki. Tutaj jest inaczej: jest marchew, papryka, kukurydza, pędy, brokuł…. I jest tego dużo.
Oprócz tego kupuję szpinak, fasolę, brokuły, kalafior, zupę kalafiorową, truskawki.
Więc to są wszystkie produkty z Biedronki, które moim zdaniem warto polecić osobom dbającym o swoją dietę. Mam nadzieję, że się przyda. Postaram się co jakiś czas wrzucać tu zdjęcia i wpisy dotyczące moich zdrowych zakupów – oczywiście teraz już w innych sklepach.
Również uwielbiam kupować warzywa mrożone, dodaję do tego kuskus lub ryż, pierś z kurczaka i mam super obiad na uczelnię. Pierwszy raz kupiłam w Biedronce Guacamole i bardzo polubiłam, muszę spróbować też tego pikantnego. Spróbuję również tych nasion. Traktujesz je jako przekąskę?
Raczej jako dodatek do sałatek 🙂 i do twarożku!
Dzięki, muszę w takim razie wypróbować 🙂
Chrupiąca sałatka jest w tej samej cenie w Rossmannie 🙂 Uwielbiam ją!
Guacamole z Biedronki mnie zupełnie nie przekonuje, domowe wygrywa bez dwóch zdań 😉
O, super, dzięki za cynk z tą chrupiącą!
Hm, a próbowałaś pikantnego? Mnie te łagodne nie przekonywało. Ale wszystkie domowe rzeczy zawsze wygrywają! <3
Takie zdrowe odzywianie wystarczy żeby schudnąć ? Coś jeszcze wprowadzić do diety ?
Marcelina, poczytaj sobie:
https://www.codzienniefit.pl/2014/03/jak-sie-odchudzac-moje-triki.html
https://www.codzienniefit.pl/2014/11/jak-sie-odchudzac-po-ludzku-czyli.html
https://www.codzienniefit.pl/2014/11/jak-sie-odchudzac-po-ludzku-czyli_26.html
https://www.youtube.com/watch?v=zpmDEzOSYbg
A i własnie, jesz 5 posiłków dziennie ?
Zależy od dnia. Jak mi wyjdzie tak jem. 🙂
Uwieeeeeelbiam Cię za ten wpis 😉
i przy okazji za wszytskie inne 🙂
Bardzo dziękuję! <3
Wszystko co poleciłaś jest jak najbardziej w porządku, sama kupuję i jestem mega zadowolona. 🙂
🙂
Ja wypróbuję łososia, kiełki i jogurt grecki 🙂
Polecam 🙂 Haha
Często kupuje w biedronce ale tego prażonego mixu nie widziałam nigdy ;p dziś go poszukam 🙂
To nowość, wrzucili to jakiś max. miesiąc temu 🙂
ja nadal nie mogę się na niego natknąć ;C
Super! Biedra sklepem godnym zaufania
widzę, że Biedra ma okejkę od moich czytelników 😀
Mix sałat i jarmuż po to zwykle biegam do Biedry 😉 Ale masz rację, kasze i fasolę też mają w fajowych cenach 😉
och, no własnie! Zapomnialam o jarmużu!
Tego guacamole to już się tyle objadłam, że nie mogę na nie patrzeć 🙂 Ale byłam w szoku, że jest taki dobry skład. Na którymś blogu czytałam, że ten biedronkowy łosoś jest całkiem dobrej jakości, tym bardziej warto go kupować właśnie tam. Ja się jeszcze bardzo cieszę, że można kupić mąkę pełnoziarnistą. A na prażony mix muszę zapolować.
Ponoć każdy łosoś w Polsce i centralnej europy ma tego samego importera (Z polski). Więc nie wiem czy może być jakaś większa różnica między sklepami. Nie liczę tutaj świeżości czy warunków przechowywania.
kocham tego łososia <3 Zawsze jest świeży i smaczny 😀
Ach Biedronka, ach Biedronka:)
nananananananana codziennieeeee niskie ceny!
Z tego wszystkiego to tylko Łososia nie kupuję 😀 Jakoś nie mogę się przekonać. A jak zobaczyłam kuskus w takiej cenia, to mi szczena do podłogi opadła. Lubię łączyć te mrożonki – grecką i włoską – właśnie z kuskusem albo ryżem w lunch boxie 🙂
Kuskus ma niezłą cenę, nie? 🙂 Mi też szczena opadła 😀 Wcześniej kupowałam za 4 złote ;o
też w biedrze kupuję te produkty:D
Uwielbiam z tych półek „fit” soki w małych butelkach bo nie mają w składzie cukru ( tak mi się przynajmniej zdaje).
Biedronka powinna ci być wdzięczna za taką reklamę 😉 i mówię to niezłośliwie
Postaram się dodawać też wpisy z innych sklepów, jeśli znajdę jakieś perełki 🙂
A my z mamą z powodzeniem same kiełki hodujemy 😀 Z fasoli mung, z rzodkiewki, z pszenicy, z gorczycy, z grochu, z soczewicy, z cieciorki i z buraka. Ale z brokuła żeśmy jeszcze nie dorwali. Jak przestanę wyglądać jak kupa to pójdę do klepu i kupię tą Guacacośtam :D. Pozdr,
Zakupy z biedry najlepsze 😉 Ale nie wiem, czy kuskus jest taki zdrowy… Na pewno jest lekkostrawny, ale inne kasze biją go na łeb na szyję pod względem dobrych składników. Uwielbiam kuskus – szybki i smaczny. Ale staram się wygospodarować to 20min na ugotowanie jaglanki. Ostatnio pojawiła się w Biedronce w wersji „w woreczkach”! – jakoś odmierzanie porcji zawsze mnie zniechęcało.
Oczywiście, są też inne kasze, po prostu akurat kuskus tym razem kupowałam 🙂
Wielkie dzięki za taki wpis, bo ostatnio rozglądam się za czymś z dobrym składem i dobrą ceną, i najlepiej żeby to było łatwo dostępne, a nie jakieś tajemnicze Krysie z własnej hodowli kurczaków, bo nie mam tam chodów (czy jak to się tam mówi) 😉
A tak zupełnie nie w temacie, niedawno zajrzałam do Tesco i w dziale ze zdrową żywnością znalazłam batoniki z otrębami. Coś tam słyszałam, że otręby spoko, to wrzucam do koszyka. Dopiero w domu przeczytałam skład i znalazłam cyklaminian sodu. Aplikacja ,,wiesz co jesz” pokazała mi, że wywołuje nowotwory. Po lekturze w internecie trochę się uspokoiłam, jednak każą podchodzić do niego z rozwagą i zminimalizować ilość posiłków z tym słodzikiem. Szkoda, że w dziale ze zdrową żywnością muszę mieć takie wahania. ;c Batoniki jednak wyrzuciłam, zdrowiem się pochwalić nie mogę, to po co jeszcze ryzykować :]
Cieszę się, że wpis się przydał 🙂 A z tymi batonikami to tak już jest 🙂
tak jogurt grecki jest najlepszy 🙂 gęsty kremowy i taki sycący 🙂 a teraz jeszcze zrobili jego mniejszą wersję ale o obniżonej zawartości tłuszczu.
Wiem, też kupuję, ale ten light cos mi nie podchodzi. Jakiś taki jest .. z grudkami czy coś 😀
Taki taniutki kuskus? Nawet go tam nie zauważyłam! Dzięki wielkie!
A widzisz!
Już mam, już jem!
Cześć wszystkim,jestem tu nowa i dopiero zaczynam moją przygodę ze zrowym jedzeniem.Blog jest suuper-informacje bardzo przydatne,właśnie wruciłam z zakupów z biedry -to guacamole jest obłednie pyyyszne.Dzięki i czekam na więcej takich artykułów.pozdrawiam
Cześć Wioleta! Rozgość się tutaj 🙂 Możesz poszperać w kategoriach i poszukać jeszcze innych artykułów, np tu:
https://www.codzienniefit.pl/category/zdrowe-jedzenie
Też najczęściej kupuję w Biedronce :). Dzięki za info, chyba nawet nie byłam świadoma, że takie cuda można tam dostać :). Zazwyczaj kupowałam nabiał i warzywa/owoce, zwłaszcza właśnie banany i pomidorki koktajlowe.
A ja mam pytanie odnośnie tych mrożonek 🙂 bo też często kupuję właśnie te włoskie i robię je tak jak jest przeznaczone, czyli na patelnię. Czy Ty też tak robisz? bo domyślam się że smażenie na patelni z olejem/oliwą nie jest do końca fit. Może masz jakieś inne sposoby na przygotowanie tej mrożonki?
Ja czasami robię te warzywa na parze 😉
Polecam zamiast oleju/oliwy wlać wodę na patelnię i właśnie na niej „smażyć”. Danie robi się dzięki temu bardziej lekkie, a różnica w smaku jest niezauważalna według mnie 🙂
Też kupuję w Biedronce – mam ją blisko, a poza tym ich ceny są mocno konkurencyjne w porównaniu do innych supermarketów :). Mają naprawdę fajną ofertę, ostatnio widzę coraz więcej zdrowych produktów, np. dzisiaj natknęłam się w Biedronce na amarantus, jagody goi, ksylitol itp. Ja kupuję jeszcze liście jarmużu za 5 zł i robię sobie zielone koktajle ;). Z tego co widziałam to wielka paczka świeżego szpinaku też kosztuje 5 zł. Fajne są też gazetki promocyjne z Biedronki, gdzie dodawane są świetne przepisy, można się zainspirować.
Ja kupuję zawsze łososia w biedronce, guacamole też super. Dużo przydatnych informacji u Ciebie. Kiedyś robiłam tylko zakupy w almie, bo promuje zdrową żywność, ale niestety robi różne dziwne rzeczy i już nie jestem tak przekonana co do ich zdrowej żywności. Także wolę już robić zakupy w biedronce niż w almie, chociaż połowa kasy zostaje w portfelu.
Uwielbiam Cię za to, że pokazałaś na swoim blogu biedronkowe „Guacamole”.Nigdy o nim nie słyszałam, ale stwierdziłam, że warto spróbować 😀 Generalnie nie jadam ostrych rzeczy bo nie lubię, ale pikantne guacamole to strzał w 10!!! Jest mega przepyszne, całkowicie przypadło mi do gustu!!!! To od niedawna jeden z moich ulubionych produktów z biedronki i nie zamierzam szybko się z nim rozstawać 🙂
Super post. Fajnie że napisałaś o jedzeniu z biedronki, często tam robię zakupy i zastanawiam się czy to co kupuje jest ok, chociaż czytam skład to nie za bardzo wiem co niektóre napisy oznaczją. Ogólnie to co napisałaś to kupuje ale zaskoczyłaś mnie tym tym guacamole i prażony mix – chrupiąca sałatka 🙂 Przy najbliższych zakupach na pewno to kupię 🙂
Czy tylko z mojej Biedronki zniknęło Guacamole? 🙁
Z mojej też, mam nadzieję, że to chwilowe
Ja rzadko chodzę do biedronki ( częściej Lidl, bo mam 3 minuty). Nie wiem z czego to wynika, ale te mixy sałat strasznie szybko mi się psują. Kaszy kuskus nie lubię, ale często kupuje tam makarony pełnoziarniste, bezglutenowe albo inne kasze. Polecam też fasolę białą i czerwoną ( suchą nie w puszce!) no i soczewice! W biedronce lubię też kupować herbaty 🙂
A mozesz napisac sklad tego guacamole ;)? Niestety troche sie rozchorowalam, inaczej polecialabym od razu do Biedronki spr sklad 🙂
Tez interesuje sie zdrowa zywnoscia, czytam etykiety i szukam w sklepach produktow z dobrym skladem. Zapraszam do odwiedzenia na fb Konserwanty? Nie, dziękuję. Tam wiele produktow godnych uwagi, bez sztucznej chemii 🙂
Mrożonki są świetne w zimie, ale radzę uważać na te z ziemniakami, bo do tej pory nie spotkałam się, żeby ziemniaki w mrożonkach nie były podsmażane na tłuszczu palmowym 🙁
Swietny post- jak to dobrze, że Biedronka jest tak blisko;p
fajna notka, niektóre produkty są u mnie numerem 1
Kiełki w bardzo prosty sposób można zrobić samemu 🙂 Za te 4 złote można kupić nasiona i wyjdzie ponad litrowy słoik z opakowania nasionek (zależy od wielkości bo np. nasiona soczewicy są duże więc zajmą więcej miejsca, ja mniej wiecej opakowanie nasionek mam na 2-3 razy). Wystarczy wrzucić nasiona do słoika i zalać wodą, nałożyć na słoik gazę i wylać wode zostawić pod ukosem aby woda ściekła (na przykład wstawić do pudełka) i podlewać w taki sposób 2-3 razy dziennie, są gotowe po 3-4 dniach 🙂
Ja jako zwolenniczka nabiału polecam z biedronki serek wiejski z firmy „Delikatne” jeśli ktoś nie lubi tej śmietanki i ją wylewa jak ja to polecam w przeciwieństwie do innych jest super 🙂
Loool. Szukam stron o zdrowym odżywianiu a tu jakaś blondi mi pisze, że łosoś z marketu jest zdrowy. Ty, ej, jesteś poważna ? Spadam stąd bo szkoda czasu na te brednie.
Kupujesz dokładnie to samo co ja. Łososia mają pierwszorzędnego;-)), place lizać. Jarmuż i zielska też. Rzodkiewki w zimie były trochę wodniste, ale uszły jeszcze, w porównaniu do pozostałych marketów. Kiełki i TOLONIS serki. Mrożony na zupy warzywne oraz zielona fasolka do obiadów. Owoce mrożone na koktajle. Pestki dyni, ale zobacz jeszcze nerkowce. Czasem je mają. I LEN ZŁOTY , odtłuszczony i mielony. TO obowiązkowy składniki każdego koktajlu po treningu ( na 32 g białka na 100g), z powodzeniem dodaję go jeszcze do omletów i sałatek.
Czy guacamole jest zwykle w każdej biedrze czy tylko na jakichś akcjach tematycznych? Ostatnio przeszukałam z chłopakiem calu sklep i nie było a chciałam w końcu spróbować… 🙁 na razie zadowoliłam się dla mnie również nowym smakiem- czyli pesto (ma jakieś dobre właściwości czy nie jest zbyt zdrowy?)
Szkoda,że tego guacamole w Biedrze już nie ma, uwielbiałam je 🙁
Ja jestem chory od Biedronki i nigdy w zyciu niczego tam nie kupie , dla mnie jedzenie ich jest albo zmieszane z gowna albo z dodatkiem odchodow psów lub kotow z robakami taką mają u mnie opinie popartą wieloletnimi probami i błedami , i jezeli ktokolwiek uwaza ze dobre mają tam jedzenie to mu nie polecam zeby z dnia na dzien trafil do szpitala bo ja nie mam tak mocnego organizmu i poprostu czuje ze albo to jest wszystko stare , albo sie ludzie do tego zalatwiają w kazdym razie z gównem mi sie kojarzy ten sklep ktory wszystko opakuje i sprzeda włącznie z gownem i nikt go nie kontroluje , nie skontroluje go napewno sanepid gdyz biorą olbrzymie łapówki , i jezeli policja sie tam nie zywi to powinno dac temu glupiemu ludowi to do myslenia ze policjant jakby mial tam wejsc to by go pogotowie zabralo na zeznania od razu bo przestalby mowic prawde tylko by smrodzil ze nalal jeszcze paliwa ktore mu spieprzylo silnik w sluzbowym aucie , być moze jestem artystą i mam zbyt czuły ogranizm ale ja nie moge tam jesc ani nic kupic bo bym trafil do szpitala po ich psich produktach bo moj pies ktory nie jest przyzwyczajony do zadnych potraw z tej biedronki jak raz zjadl z niej kilka rzeczy to tak sie zesral ze nie chcial przyjsc do domu bo sie bal ze dostanie gorsze gówno i sie pojdzie leczyc , jak kulture mają buracką te sklepy to zywi sie tam tylko stary robol on jezeli nic nie czuje to tylko dlatego ze go szef pogoni do roboty za 5zlotych na godzine i jak wszystko spali i sie czyms zajmie to uwaza ze ten smrod z dupy ktory sie wydziela po ich zasranych produktach to jest naturalny u wszystkich , niestety ja nie chce nawet przechodzic kolo ich sklepu bo dostalbym uczulenia na smrod z tych ktorzy tam sie zywią i wszystko od nich kupuja