Czy jest coś lepszego niż słodki, czekoladowy i przepyszny baton, który dodatkowo jest zdrowy i nie ma w sobie ani grama chemii? Chyba nie! Oto przepis na idealne, zdrowe batony, które będą świetną przekąską dla wszystkich, którzy uwielbiają słodkie, ale chcą być fit.
Kocham przygotowywać zdrowe alternatywy. O ile w życiu zawsze kieruję się zasadą złotego środka, o tyle uważam też, że warto szukać nowych, zdrowych rozwiązań, żeby umilić sobie życie.
Produkty, z których zrezygnowałam w swojej diecie całkowicie, to batony – nie do końca za nimi przepadam, są za słodkie, za ciężkie, a ich skład pozostawia wiele do życzenia. Co innego jednak ich zdrowe wersje – no jak tu ich nie spróbować? 🙂
Korzystając z amarantusa ekspandowanego, syropu z agawy, daktyli i zdrowej nutelli, kupionych na Zdrowej Półce w sklepie Carrefour, wykombinowałam niesamowity przepis na zdrowe, mocno czekoladowe i słodkie batony, które z pewnością podbiją wasze serca (mogę się o to założyć!).
PRZEPIS NA ZDROWE BATONY
[yumprint-recipe id=’45’]W dziale, w którym znajduje się zdrowa żywność w Carrefour– na Zdrowej Półce – znajdziecie zarówno amarantusa, jak i fit nutellę, która była podstawą tego przepisu, w dobrej cenie. Jest tam też szereg innych fit produktów – o tych, które szczególnie zwróciły moją uwagę, przeczytacie we wpisie: Zdrowa żywność: co wybrać? Moje zakupy fit produktów.
Te batony świetnie nadają się jako przekąska przed/po treningu, zależnie od waszych potrzeb i diety.
Mam nadzieję, że batony będą wam smakować – dajcie znać, jeśli wypróbujecie przepis!
Wpis powstał we współpracy z marką Carrefour Polska.
Kiedyś amarantus mi nie zasmakował. Kiedyś jeszcze miałam go trochę, jak jeszcze mam zrobię batony. Może się do niego przekonam.
A też próbowałaś ekspandowany, czy ten taki zwykły? W batonach on raczej łapie smak nutelli i masła orzechowego i to to czuć w trakcie jedzenia 🙂
Tylko ekspandowany. Nawet coś z nim piekłam. Miałam nawet mąkę amarantusową. Zachowuje się fajnie w wypiekach, ale mnie ten smak nie przekonuje.
No, w każdym razie w batonikach go nie czuć 🙂
Mniam mniam 🙂 Muszę znowu kupić ten amarantus.
Po obejrzeniu Twojego filmiku z zakupami robiłam już dwa razy jakieś ciasteczka amarantusowe <3 Więc dziękuję bardzo za to że o nich wspomniałas w filmie. Od razu wygooglałam i coś tam zmieniłam i wyszły pyszne. Jakoś sam amarantus do jogurty itp. mi nie podchodził, wiec batony to świetne wykorzystanie. Jeszcze została mi z jedna szklanka to wypróbuje Twój przepis 🙂
ja robiłam takie: https://www.instagram.com/p/BHSJf7xBI9o/?taken-by=beautiko
Ale super! wyglądają niesamowicie!! <3
Ja taką „zdrową nutellę” robię z banana 🙂 a przepis wypróbuję!
Ja niestety nie mogę, bo nie lubię połączenia banan+czekolada 🙁 😀
Mniam, jakie pyszności 🙂 Uwielbiam amarantus 😀
Aaaaa superaśnie! Uwielbiam takie przekąski 🙂 <3
ja teeeeż <3
Przypominają mi sezamki. Sa bardziej kruche czy takie twarde i gumowe? 🙂
Hm. Kruche raczej 🙂
uwielbiam takie domowe słodkości 🙂
Ja też!
Zjadłabym takiego batona- wyglądają przepysznie. Ale dużo z nimi roboty. Ja jak mam chęć na słodycze to wybieram gorzką czekoladę, bo jak narobię takich pyszności to potem to wszystko zjem, a czekolada może sobie poleżeć i poczekać na następną chęć na słodkości.
Ja nie przepadam za gorzką czekoladą – wolę coś upichcić. Te batony mają taką zaletę, że mogą bardzo długo stać w lodówce 🙂
Marta proszę napisz czy ten amarantus ma być sypkich czy wcześniej go ugotować?
ma być ekspandowany. Wtedy nie trzeba nic gotować 🙂
Są pyszne <3
Hej Marta, ile wyszło Ci porcji batoników, takich jak na zdjęciu, z całego przepisu? 🙂
Oj, nie pamiętam, ale sporo 🙂
No właśnie a jak amarantus jest zwykły to gotować go wcześniej? Spróbowałam same ziarno i jest raczej mocno twardawe oraz niezbyt smaczne 😉
Amarantus podgotowałam 5 minut, jednak mi batoniki nie wyszły. Tzn są w formie ciasta ktore trzeba zjeść łyżeczką a nie w formie batonika do ręki. Moze to kwestia kremu czekoladowego który był dość luźny (dwa banany, awokado i kakao) a moze właśnie podgotowanego ziarna, chociaz w sumie było suche, sama nie wiem. Na pewno zrobię jeszcze raz bo w smaku jest świetne. A i Marta jak traktować takie batoniki? Jako np drugie śniadanie czy podwieczorek, czy jest to jeszcze przekąska zupełnie między posiłkami?
Moim zdaniem to wina amarantusa – ja używałam ekspandowanego, on zupełnie inaczej wygląda. Ja bym to traktowała jako albo drugie śniadanie albo podwieczorek
dzięki 🙂 i spróbuję jeszcze z ekspandowanym 🙂
Udało się dorwać amarantus ekspandowany i wyszły o takie pyszne, choc te kawałki ze środka trochę jednak się rozpadają ale myślę że dalam za dużo amarantusa. Natomiast w smaku to najlepsze serio batony jakie jadlam i sklepowe to mogą się schować 😀
Fajnie by było gdyby były podane kalorie i makro dla tych porcji.
Można sobie przecież wyliczyć, ilość składników jest podana, a porcja zalezy od tego, jak pokroisz 🙂