Czy pełnoziarnista tarta z malinami to najmniej kaloryczne ciasto na świecie? Nie. Czy to pyszne ciasto ze zdrowymi składnikami? Ależ owszem. I chociażby dlatego warto je spróbować! Kruchy, pełnoziarnisty spód, gęsty krem z mleka kokosowego i maliny, które przełamują słodycz – to idealne ciasto na każdą okazję.
Wahałam się przez chwilę, czy wrzucać ten przepis – ani nie jest najbardziej niskokaloryczny, ani też nie ma samych super fit ekstra healthy składników w sobie. To po prostu zwykła, trochę zdrowsza wersja popularnej tarty. Ale czy wszystko zawsze musi być 0 kalorii, 0 tłuszczu? No nie. Mi to ciasto bardzo smakuje, jest łatwe w przygotowaniu, a dzięki zdrowszym wersjom składników, na pewno bardziej „fit” niż tradycyjne wypieki (a w smaku ani trochę gorsze).
Do bazy użyłam mojego znanego Wam przepisu na kruche ciasto. Próbowałam wiele razy zrobić inny rodzaj kruchego ciasta, eliminując masło czy ilość mąki, ale szczerze – wcale nie było to dobre. Dlatego trzymam się mojego sprawdzonego przepisu, który kiedyś wypracowałam, bo zawsze wychodzi, nie sprawia kłopotu, a przy tym umożliwia zamianę składników na zdrowsze. Zamiast cukru jest ksylitol, zamiast zwykłej mąki – pełnoziarnista i masło podmieniłam na trochę lżejszą wersję.
Często pod takimi ciastami zadajecie mi pytanie, czy można zastąpić masło olejem kokosowym, awokado, olejem rzepakowym czy czymkolwiek innym. Z mojego doświadczenia – bez masła nigdy nie wychodzi takie naprawdę kruche ciasto, natomiast oczywiście możecie eksperymentować.
Kwestia kremu – no właśnie. Dla tych bardziej restrykcyjnych mam propozycję – zróbcie krem z tego przepisu, to chyba najzdrowsza możliwa wersja. Dla tych, którzy tak jak i ja wiedzą, że od małej ilości czegoś kalorycznego nic się nie stanie, zachęcam do zrobienia kremu z mleczka, mascarpone i odrobiny białej czekolady. To naprawdę nie są duże ilości – na pewno nie spuchniecie po tym cieście, a na wadze nie będzie plus 5 kilo.
Pełnoziarnista tarta z malinami i białym kremem
Składniki
Kruche ciasto
- 200 g mąki pełnoziarnistej (ja używam 3 zboża Lubella)
- 200 g schłodzonego masła (ja użyłam masła jogurtowego Tolonis z Biedry (ma mniej kalorii niż tradycyjne)
- 0,3 szklanki (o pojemności 200 ml) ksylitolu lub erytrolu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2-4 łyżki mleka (opcjonalnie, jeśli ciasto nie będzie chciało się zlepić) jeśli ciasto jest w porządku, to nie dodajemy
Krem
- 1 puszka dobrze schłodzonego mleczka kokosowego polecam Tao Tao – trochę gorszy skład, ale świetnie się ubija – stosuję tylko do ciast
- 2-3 paski białej czekolady
- 80 g mascarpone opcjonalnie!
- 1 kartonik malin
Sposób przygotowania
- Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni, termoobieg. Szykujemy blachę do tart (moja jest o średnicy 26 cm) – pokrywając ją papierem do pieczenia.
- Kroimy masło na małe kosteczki, wrzucamy do miski.
- Dodajemy mąkę, ksylitol, proszek do pieczenia i dokładnie mieszamy.
- Zakładamy rękawiczkę i energicznie zagniatamy dokładnie ciasto. Musi być zwarte – możemy dodać trochę mleka – tylko nie przesadzajmy z ilością, bo zepsujemy ciasto! Oczywiście ciasto będzie się trochę kruszyć i rozwalać – to normalne.
- Ciasto wykładamy na blachę. Ja to robię dociskając ciasto do papieru i jeśli trzeba, rwąc na kawałki i przylepiając kolejne części. Ciasto musi być połączone na blaszce, ale kiedy je układacie, to nie ma nic złego w tym, że musicie je ręcznie poprawić czy zlepić. To normalne.
- Pieczemy przez około 45 minut (warto kontrolować, bo lubi się przypiec).
Krem
- Krem robimy dopiero po przygotowaniu ciasta!
- Zimne, dobrze schłodzone mleko kokosowe wyciągamy z lodówki. Stałą, gęstą część z puszki łyżką przenosimy do miski.
- Ubijamy na pianę przez 2-5 minut. Powinno się ładnie ubić na dość gęstą pianę (ale na pewno nie tak gęstą jak w przypadku śmietany czy białek)
- W międzyczasie roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej i delikatnie łyżką dodajemy do kremu. Znów ubijamy przez ok 1-2 minuty.
- Jeśli nie boimy się kalorii (a ja się na przykład nie boję) dodajemy delikatnie serek mascarpone, mieszamy, a następnie ubijamy przez kolejną minutę.
- Smarujemy kremem nasze ciasto, od razu dekorujemy malinami i wkładamy do lodówki na 2-3 godziny.
Mam nadzieję, że tarta z malinami przypadnie Wam do gustu!
Więcej prostych i zdrowych dań znajdziesz W ZAKŁADCE PRZEPISY oraz na moim INSTAGRAMIE – koniecznie go zaobserwuj, żeby nie przegapić żadnego przepisu!