Codziennie Fit

Jak wygląda trasa treningowa od kuchni? POZNAŃ I SZCZECIN – RELACJA!

Trasa treningowa Codziennie Fit Tour powered by PUMA  to mój największy projekt w ciągu roku! Bardzo się cieszę, że mogłam stworzyć drugą edycję i że udało się wszystko zorganizować tak, jak sobie wymarzyłam! Dzisiaj mam dla Was relację z Poznania i Szczecina oraz trochę informacji o tym, jak to wszystko wygląda za kulisami.

OD CZEGO SIĘ ZACZYNA?

Przygotowania do organizacji trasy ruszają kilka miesięcy wcześniej – musimy zarezerwować sale, nagłośnienie, wybrać potencjalnych partnerów i opracować harmonogram.

Potem zaczyna się wir przygotowań: wszystkie sprawy prawne, techniczne, graficzne, logistyczne, pojawiające się (ZAWSZE) problemy, niespodziewane sytuacje i cała reszta.

Codziennie Fit Tour Powered by Puma 2019, Marta Hennig

Tak naprawdę, sam dzień treningu to już takie podsumowanie tego wszystkiego – oczywiście też może obfitować w małe problemy i niespodzianki, a my zasuwamy od rana, ale raczej już nie jest to taka praca, jak te kilka miesięcy wcześniej.

Nad trasą pracujemy głównie w czwórkę: ja, Patryk, Monika i Agata. W trakcie trasy dołącza do nas jeszcze druga Agata – fotograf, a także osoby pomagające w logistyce i organizacji (w tym roku Krzysiek i Michał) oraz w każdym mieście – drużyna ambasadorek trasy/wolontariuszek.

Stała ekipa trasy to ja, Monika i Patryk

ZOBACZ JAK WYGLĄDA NASZA PRACA OD KULIS – VLOG

Na wideoblogu możecie zobaczyć, jak wygląda tak naprawdę nasze krzątanie się od samego rana:

 

 

DZIEŃ TRENINGU – JAK TO TAK NAPRAWDĘ WYGLĄDA?

Nasz dzień w każdym mieście zaczyna się przed szóstą – musimy wstać, spakować się i jechać na salę, jednocześnie wymeldowując się z hotelu (już tam nie wracamy). Przyjeżdżamy na miejsce, gdzie czekają na nas dziewczyny, które zgłosiły się do pomocy.

Super ekipa z Poznania <3

Pracowite mróweczki ze Szczecina <3


Ja, Patryk, Agata i Monika zajmujemy się składaniem wszystkich ścianek i przygotowywaniem stref, a dziewczyny składają pakiety dla uczestników.

Około godziny ósmej jesteśmy ustawieni – jest chwila na pośpieszne śniadanie, w tym czasie dziewczyny przygotowują się do rejestracji uczestników, a Monika sprawdza, czy na pewno wszystko jest tak, jak miało być (to nasza głowa myśląca projektu!).

 

REJESTRACJA

Program wydarzenia w każdym mieście jest podobny – o godzinie 9:00 rusza rejestracja, podczas której uczestnicy dostają bransoletkę (która jest jednocześnie identyfikatorem) i pakiet startowy.

W tym roku pakiet składa się z worka treningowego Puma, ręcznika treningowego od marki Martes, wody Muszynianka, bazy pod makijaż Ingrid, vege pieczywa od Sonko oraz proteinowych przekąsek lub gadżetów od Women’s Best.

Po otrzymaniu pakietów i odhaczeniu się na liście, można wejść na gotową salę.

STREFA MARTES X PUMA

W tym roku oprócz treningów i wykładu, na uczestników czeka specjalna strefa Martes x Puma, gdzie mogą zmierzyć się w wyzwaniu, polegającym na zrobieniu trzech ćwiczeń w jak najszybszym czasie. Każdy otrzymuje upominek, a najlepsza osoba – dodatkową nagrodę.

TUŻ PRZED STARTEM

Czas przed rozpoczęciem imprezy to też okazja do poznania nowych osób, przejrzenia pakietów i zadomowienia się na sali – i tak robi większość uczestników 🙂
 

ROZGRZEWKA

O godzinie 10:15 na scenę wchodzi instruktor – w tym roku są to praktycznie sami panowie – i przeprowadza około czterdziestominutową rozgrzewkę dla uczestników.

W każdym mieście możecie liczyć na coś innego – dla przykładu w Poznaniu mieliśmy raczej zajęcia mobility, które przeprowadził Szymon Kulczewski:


A z kolei w Szczecinie uczestnicy mogli spróbować ćwiczeń Animal Flow – treningu inspirowanego ruchami zwierząt, opartego na masie własnego ciała. Rozgrzewkę przeprowadził Łukasz Bogusławski.

Po rozgrzewce chwila przerwy na wodę i odpoczynek – no i oczywiście jeszcze trochę pogaduch między uczestnikami…

… a następnie wchodzę ja i zaczynamy nasz wspólny trening!

TRENING GŁÓWNY

No i teraz… zarówno w POZNANIU jak i w SZCZECINIE  – to było coś! Obdarzyliście mnie taką ilością pozytywnej energii, uśmiechów, trenowaliśmy wspólnie właśnie jak drużyna – z dużą ilością okrzyków, chichotów i “ooo nieeee, kolejne powtórzenie”. Było bardzo fajnie i zarówno w jednym, jak i drugim mieście czułam tyle sympatii, że ten trening prowadził się sam.

Po treningu jest czas na chwilę przerwy – można wtedy poczęstować się przekąskami przygotowanymi dla uczestników przez Body Chief i trochę odpocząć.


WYKŁAD

Następnie pora na mój wykład – krótką pigułkę, w której zawarłam wskazówki, jakie błędy najczęściej popełniamy, próbując żyć zdrowo – i nawet nie zdajemy sobie z nich sprawy:

CZAS NA PIĄTECZKI

Na sam koniec jest czas na pamiątkowe zdjęcia, wspólne potreningowe piąteczki i rozmowy. Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa! Jesteście ogromną motywacją do dalszego działania!

Zobaczcie pełną relację z Poznania i Szczecina poniżej – aby obejrzeć zdjęcia z galerii w pełnym rozmiarze, wystarczy na nie kliknąć 🙂.

POZNAŃ

Poniżej znajdziecie galerię zdjęć z wydarzenia, a indywidualne zdjęciarobione przez Agatę (Fotografia dla biznesu)  znajdziecie TUTAJ.

SZCZECIN

Poniżej znajdziecie galerię zdjęć z wydarzenia, a indywidualne zdjęcia, robione przez Agatę (Fotografia dla biznesu)  znajdziecie TUTAJ.

CZAS NA KOLEJNE MIASTA!

A już w ten weekend kolejne miasta! Przede mną Lublin i Warszawa.  Bilety do Lublina są jeszcze dostępne – TUTAJ.

Exit mobile version