W dzień szósty czas na niespodziankę 🙂
A mianowicie – brak rozciągania! Długo zastanawiałam się, czy robić przerwy pomiędzy poszczególnymi zestawami. Z jednej strony nie chciałam tego robić, żeby nie zaburzać Waszego rytmu. Z drugiej strony, nawet przy rozciąganiu warto zrobić chociaż jeden dzień przerwy, żeby nie przegiąć, nie obciążyć za bardzo mięśni i niechcący ich nie ponaciągać.
Nie mówiąc już o tym, że psychiczny odpoczynek także jest ważny.
Dlatego dzisiaj – WOLNE! Mam nadzieję, że odpoczniecie sobie dzisiaj od rozciągania i wrócicie jutro z dużą energią. Będę na Was czekać z kolejnym zestawem 🙂