Ćwiczysz, ale czy na pewno jesteś sprawny? O tym, że płaski brzuch to nie wszystko.

Ćwiczysz, ale czy na pewno jesteś sprawny? O tym, że płaski brzuch to nie wszystko.

Post navigation

9 komentarzy

  • Noo w końcu coś jest na blogu, bo jak nic nie ma to zaczynam stare posty czytać i przeanalizować wszystko , bardzo lubię czytać Twoje posty,blogi, słuchać, przydatne to jest. Suuuper!!!

  • Bardzo słuszne uwagi. Mam wrażenie, że w dobie inwazji fit-zdjęć bardzo często zapominamy, że sport uprawiamy dla zdrowia a nie dla figury. Sama łapię się na tym, że poświęcam zbyt dużo czasu i uwagi newralgicznym partiom ciała zamiast tym, które naprawdę wymagają tego, żeby je wzmocnić (dla zdrowia, nie dla lepszego zdjęcia). Mimo, że mam rozpisane treningi, to i tak nawet do treningu wzmacniającego grzbiet zawsze przemycę serię wykroków. To niestety silniejsze ode mnie. Może to zależy od płci? Bo mój mąż grzecznie trzyma się rozpiski i niczego nie wymyśla.

  • A ja zawsze czułam się gorsza, że nie umiem się wkręcić na maksa w jedną dyscyplinę i być w niej naprawdę dobra… A tu się okazuje że moja strategia robienia wielu rzeczy na przeciętnym poziomie w sporcie się sprawdza 😀

  • Bardzo dobry wpis Marta i bardzo ważny. Ja np staram się utrzymywać kondycję fizyczną, na w miarę wszystkich 3 płaszczyznach – tzn. gibkość, podnoszenie ciężarków i no w miarę też widzę, że dobiegnięcie do autobusu czy skakanie po schodach(zawsze unikam ruchomych) idzie nieźle. Warto rozwijać się na różnych płaszczyznach 🙂

Zostaw odpowiedź

back to top