5 mitów na temat zdrowego życia, w które musisz przestać wierzyć już teraz!

5 mitów na temat zdrowego życia, w które musisz przestać wierzyć już teraz!

Post navigation

21 komentarzy

  • Muszę przyznać, że wierzyłam w mit, że w sokach które kupujemy w sklepie jest głównie cukier i najlepiej robić samemu w domu, na co nie zawsze pozwala czas czy organizacja dnia.
    Czuje się teraz doinformowana 😀 Fajnie, bo bardzo je lubiłam ale zrezygnowałam całkowicie z tego jak teraz wiem nieprawdziwego powodu.
    Dziękować <3

  • Tak, dzisiaj słyszałam jak trener personalny na siłowni omawiał swojej klientce dietę, którą stosuje, wspominając o codziennym piciu coli zero, która kompletnie nie ma wpływu na sylwetkę, więc jak najbardziej można ją pić. Smutne to dosyć, ale na szczęście świadomość cały czas wzrasta (również dzięki Tobie) 🙂

    • 🙁 niestety na rynku jest bardzo dużo trenerów, kursy są łatwo dostępne, często dwudniowe (!!) albo robione na jedno kopyto pt. „trening siłowy jest super, a o reszcie nie mówimy”. Bardzo duża liczba trenerów nie ma podstaw anatomii ani fizjologii, a bez nich trudno w ogóle ułożyć dobry plan treningowy (moim zdaniem)

    • Omg, dziewczyno, a czy wiesz, czym słodzona jest „cola zero”?? To klasyczny przyklad „dbania” o sylwetkę kosztem zdrowia:( To naprawdę smutne:( ja pasuję, zwłaszcza po komentarzach pyskatych ignorantek. Droga Marto, zaznacz, że chodzi Ci o 100%towe, niedosładzane soki. A i tu zrobiłabym rozróżnienie na owocowe i warzywne i wytłumaczyła, które lepsze i dlaczego. I namawiam do samodzielnego wyciskania soków . Pozdrawiam, choć pewnie jeszcze wbrew własnym chęciom się odezwę, jak coś tak bardzo zbulwersuje.

  • No i brawo że nie nabieracie się na „colę zero”. A takiego trenera pod sąd.

  • Witaj Marto,
    Jestem zachwycona Twoim blogiem: zawartością i sposobem jej przekazania. Bardzo sie cieszę, ze na niego trafiłam bo wciąż trochę błądzę szukając właściwej drogi do zdrowego stylu życia a Twoje teksty są bardzo pomocne:) Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy 🙂

  • I połowa postów na grupie na fb ma już odpowiedź 😀
    A co do soków, to warto wspomnieć, że jednak szklanka soku to ok. 100-130 kcal, więc na diecie redukcyjnej trzeba to brać pod uwagę (i np. nie pić litra soku dziennie, bo to już ok. 400-500 kcal, czyli kaloryczność obiadu!). Plus szklanka soku podniesie poziom cukru we krwi tak jak zjedzenie samych owoców, więc warto zawsze pamiętać, żeby taki sok pić z posiłkiem albo bezpośrednio po posiłku, albo zagryźć garstką orzechów, pestek czy warzywem – i zaliczyć wtedy jako przekąskę.

    • Jak najbardziej się z tym zgadzam! Sok też nie powinien zastępować picia (wody), raczej być posiłkiem lub elementem posiłku właśnie. 🙂 no i rozsądne ilości – niestety ludzie idą ze skrajności w skrajność – albo zero soków, albo litrami…

  • Hej Marta 🙂 Mam takie pytanie, bo na twoim blogu spotkałam suplementy Trizer i chciałabym się dowiedzieć czy przy nadoczynności tarczycy dadzą efekt? Miłego dnia ;))

  • Marta, wrzuciłabyś kiedyś jakiś filmik właśnie z domowym treningiem rzeźbiącym sylwetkę (całe ciało)? Dokopałam się do jednego, ale gdzieś na 6 stronie filmików, a bardzo byłabym zainteresowana takim treningiem, bo na siłowni robię tylko cardio albo zmienne tempo, ciężary i przyrządy jakoś mnie, laika, onieśmielają. 😉

  • z tym mitem na temat soków też bardzo często się spotykam i zupełnie nie wiem skąd się to wzięło, ja po takie 100% soki sięgam z przyjemnością i zastępuje sobie nimi owoce czy warzywa często, ostatnio moim ulubionym jest sok gruszkowy, który w ekopiramidzie wyszperałam- coś cudownego i koniecznie trzeba spróbować

  • Tak sie składa, że zgodnie z prawem producent soków nie może dodawać cukru prostego do soków. Nie może go dosładzać. I owszem tego nie robią. Sok ( sok 100%) jest wyprodukowany z zagęszczonego soku. A czy ktoś się zastanawiał co to jest? Ja się zastanowiłam i dowiedziałam, że to praktycznie sam cukier. Jest to koncentrat cukru i soku, który od przetwórni trafia do producenta soku. sok jest juz na tyle słodki, że producent soku już nie musi go dosładzać i zgodnie z etykietą pisze bez dodatku cukru. Ile jesteście w stanie zjeść jadłek 2-3? I jesteście syte, a po wypiciu szklanki soku ma sie ochote na kolejne, a pragnienie i uczucie głodu i tak nie jest zaspokojone.

    • Bo sok nie ma błonnika, a całe jabłko (w dodatku ze skórką) ma. Np. takie pektyny, które są naturalnym wypełniaczem, spulchniaczem.

      Jeśli chodzi o zagęszczone soki i cukier – to nie są dosładzane. Cukier, który tam występuje, to naturalnie występujące w owocach cukrowce – m.in. fruktoza, glukoza, sacharoza. Nic innego niż jakbyś zjadła po prostu owoc. No, właściwie to jeśli w soku nie ma błonnika, to taki sok ma nawet wyższy IG niż owoc.

      O procesie zagęszczania ogólnie mówi wikipedia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zag%C4%99szczony_sok albo pani dietetyk Karolina Łąkowska: https://vitalia.pl/artykul6607_Tych-sokow-nie-pij.html

  • Ten z siłką słyszałam chyba najczęściej. Nic dziwnego, że teraz taka moda na karneciki i ćwiczenie w salce. Ja jednak jestem na tyle nieśmiała, że wolę ćwiczyć w domowym zaciszu i ewentualnie dokupić sobie sprzęt, który pomoże mi osiągać większe efekty.

  • Ja za to namawiam do jedzenia całych owoców. Skórki łagodzą działanie cukru na nasz organizm, wspomagają pracę jelit i wspomagają wchłanianie substancji odżywczych

  • Bardzo fajny wpis ^^
    A wydaje mi się że z tymi sokami to tyle mitów bo ludzie mylą często NAPÓJ z SOKIEM. Często na napoje nazywają sokami… Wszystko co z owoców to sok a przecież rozróżniamy: napój, nektar i właśnie sok. Ludzi nie zauważają że sok to 100% owoce a napój ma więcej wody niż soku… Tak się przyzwyczaja i powielaja plotki 😉

Leave a Reply

back to top