Ujemne kalorie i inne fit teorie, które są tak piękne… że aż nieprawdziwe

Ujemne kalorie i inne fit teorie, które są tak piękne… że aż nieprawdziwe

Post navigation

26 komentarzy

  • Mnie zawsze dziwi, że kobiety dają się nabrać na cudowne działanie tabletek odchudzających. Ha! Żeby to było takie proste, wszyscy bylibyśmy piękni i szczupli! Tymczasem najpierw latami hodujemy boczki, a potem wydaje się, że znikną bez większego wysiłku.

    • Bo widzisz, łatwiej uwierzyć w takie coś, a potem mówić „Próbowałam WSZYSTKIEGO! I nic! A te tabletki nie działają! To ich wina!” 🙂

  • Haha, o pierwszym i ostatnim nie słyszałam, ale brzmi bardzo ciekawie. Muszę poczytać 🙂
    Ja wiem, że ludzie czytają z nadzieją i słowa są tak pięknie dobrane, filozofie tak przedstawione, że aż ciężko nie uwierzyć, no ale weźmy choć trochę na zdrowy rozum.
    Z zimnymi rzeczami to się mogę nawet zgodzić odrobinkę, ale nie jeśli chodzi o ich jedzenie. Po prostu zimny prysznic, spanie przy uchylonym oknie czy zwykłe nie zagrzewanie mieszkania pomaga ODROBINĘ, bo jednak ciało musi wykorzystać nieco energii, by się ogrzać. Nie jest to jednak wystarczające.

  • Marta – wyobraź sobie, że o ujemnych kaloriach słyszałam od trenera, gościa po studiach z dietetyki i żywienia… Według tej samej osoby idealnym posiłkiem dla osoby na diecie jest chudy twaróg z olejem lnianym

      • Nic, pod warunkiem, że je lubisz i nikt Cię do niego nie zmusza. Ja od niego miałam odruch wymiotny, o czym rzeczona osoba wiedziała, a mimo to próbowała je we mnie wmuszać.

  • Słyszałam te wszystkie mity. Zebrane w jednym miejscu brzmią jak reklama tabletek na odchudzanie typu ,,jedna cudowna metoda, która pozwoli Ci schudnąć w tydzień”. Do wielu osób nie dociera jak ważne jest zdrowe odżywianie i szukają dróg na skróty.

  • Fajnie, że poruszyłaś ten temat. Faktycznie ostatnio ciągle spotykam się z artykułami przedstawiającymi „świetne” rady jak schudnąć. Często np. pojawia się jakiś wpis o tych ujemnych kaloriach, więc super że to wyjaśniłaś.
    Zapraszam do mnie 🙂

  • Uwielbiam Twoje posty, które obalają mity 😀 O tych lodach słyszałam dość dużo i część moich znajomych naprawdę w to wierzy 😮 Na pewno podlinkuje im ten post 🙂
    + Jakie ćwiczenia polecasz na wzmocnienie pleców i klatki piersiowej? Może kiedyś zrobisz filmik z takim zestawem?

  • Mnie ostatnio irytuje (delikatnie mówiąc) teoria, jakoby można było schudnąć na samych tłuszczach, przede wszystkim zwierzęcych oraz białku… I żadne argumenty nie docierają „bo mama koleżanki schudła w ten sposób”…

    • Też o tym słyszałam i teorii wierzę, aczkolwiek mogę się mylić i nie chcę nikogo wprowadzać w błąd. Taka dieta ogranicza węglowodany, czyli to pierwsze, najłatwiejsze źródło energii, dlatego, ażeby pozyskać energię, spalamy tłuszcze. Ale brak węglowodanów gwarantuje jednocześnie fatalnym samopoczuciem.

    • To dieta bardzo niezdrowa, zwłaszcza dla osób z chorobami nerek- czy to niewydolnośc, czy np.kamica. W prawidłowo zbliansowanej diecie muszą być węglowodany 😉 Np Dieta Dukana- facet miał procesy za stworzenie zagrożenia dla zdrowia dla setek tysięcy ludzi.

  • Brzmiało pysznie, a tu takie rozczarowanie. No nic spodziewałam się tego. Tak na prawdę zastanawiam się ile można ludziom dawać dowodów, że jedyna dieta jaka istnieje to używanie rozumu. 🙂 Przepraszam za hejt, ale nie ma czegoś takiego jak super sylwetka w jeden tydzień czy nawet w miesiąc. W rok efekty będą, ale to jest aż 52 tygodnie jednak nie jeden. 🙂

    • To, a ujemne kalorie to dwie różne sprawy 🙂 Ja też kiedyś pisałam o tym, że niektóre przyprawy czy produkty mogą pomóc przy podkręceniu przemiany materii.

  • Mi w dzieciństwie mówiono, że jak będę jeść kromki (końcówki chleba) to mi od tego biust urośnie 😉 Owszem urósł ale nie z tego powodu 😀

  • Szkoda, że teoria ujemnych kalorii jest nieprawdziwa, gdyby była prawdziwa to na pewno dotyczyłaby marsów, ciastek i czekolad, tylko chudnąć 😀

  • Mitów jest tyle, ile ludzi na świecie 😀 Nie tylko tych związanych z „jak szybko schudnąć”, tak ogólnie, ale też „jaka dieta jest najlepsza”. Poczynając od ćwiczeń na jedną partię, żeby tylko ją odchudzić i nic więcej (oj, bo jedną nogę mam grubszą od drugiej 😉 ), przez wszelkie diety sałatowe, kapuściane, ananasowe, słoiczkowe (i tu nie mam na myśli upychania normalnego jedzenia w słoiki), gorsetowe czy wacikowe, do takich cudów jak elektrostymulatory czy inne maszyny żerujące na niewiedzy kupujących (i, co tu kryć, chęci szybkiego i łatwego efektu).
    Największy moim zdaniem mit – zupy tuczą. Nawet powstała książka z przepisami na zupy, które nie tuczą. Kurcze…zupy z reguły nie tuczą. Tuczy nadmiar 🙂 a standardowa zupa to woda z warzywami – co tu ma tuczyć? 😀 No, ale książka się sprzedaje – tak samo jak wszelkie „niesamowite koktajle odchudzające – 365 przepisów!” 🙂

Leave a Reply

back to top