Białko, tłuszcze, węglowodany – wszyscy o nich mówią! Co to jednak jest i gdzie się znajduje? Kiedy powinniśmy jeść białko, a kiedy węglowodany? Czy od tłuszczy się tyje? Oto mały poradnik dla początkujących, dzięki któremu już nigdy nie zaskoczy cię skrót BTW, makro ani wiadomość, że w czymś jest aż 50 gram węgli.
Zdaję sobie sprawę, że dla wielu osób „BTW”, „makro”, „węgle” to czarna magia. I nic dziwnego! Nie wszyscy jesteśmy dietetykami i trenerami, żeby znać każde pojęcie na tym świecie. Uważam też, że nie ma potrzeby komplikować sobie życia, dlatego ten poradnik będzie tak prosty, jak tylko może być – mam nadzieję, że będzie jednocześnie dla was bardzo przydatny. 🙂
BTW CO TO JEST?
BTW to po prostu potoczny skrót od białko, tłuszcze, węglowodany, czyli jednym słowem – makroskładniki, których dostarczamy sobie w pożywieniu.
Wszystkie te makroskładniki są potrzebne, żeby odpowiednio funkcjonować, mieć paliwo do podstawowych funkcji życiowych i prawidłowego rozwoju naszego ciała.
WĘGLOWODANY – CO TO JEST? W CZYM SĄ WĘGLOWODANY?
Węglowodany są głównym źródłem energii dla naszego organizmu. To one są paliwem, z którego nasze ciało korzysta podczas codziennych aktywności. Przechowujemy je w postaci glikogenu w wątrobie oraz w naszych mięśniach, ale to nie znaczy, że możemy zrezygnować z ich spożycia – wręcz przeciwnie, powinniśmy codziennie uzupełniać nasze glikogenowe zapasy węglowodanami w pożywieniu.
Glikogen przechowywany w wątrobie ma za zadanie utrzymywać stały poziom cukru we krwi – za każdym razem, kiedy spada cukier, glikogen rozpada się, a glukoza trafia do naszej krwi, regulując poziom cukru. Glikogen zawarty w mięśniach to nasza energia do wszelkiej aktywności fizycznej.
Węglowodany w naszym ciele rozkładane są do glukozy, która trafia do krwi i zostaje odpowiednio spożytkowana przez organizm. Oprócz energii, węglowodany
Węglowodany dzielą się na proste i złożone.
Węglowodany proste są szybko trawione i wykorzystywane przez ciało. Węglowodany złożone „rozkładają się” dłużej, ale dostarczają też energii na dłuższy czas.
Gdzie znajdziemy węglowodany?
Źródła węglowodanów prostych to m.in:
- cukier i wszystkiego jego postacie (tego unikamy!)
- owoce
- białe pieczywo
- pszenne makarony
- biały ryż
- słodycze
- słodkie przetwory mleczne
- słodkie napoje
Źrodła węglowodanów złożonych to m.in:
- razowe i żytnie pieczywo
- brązowy ryż
- razowe makarony
- otręby, płatki owsiane
- mąki: razowa, żytnia, kukurydziana…
- kasze
- warzywa korzeniowe
- warzywa strączkowe
Ile węglowodanów powinniśmy jeść?
Zapotrzebowanie na węglowodany zależy od naszej aktywności fizycznej – czasu, jaki na nią poświęcamy oraz jej intensywności. Inną porcję węglowodanów będzie potrzebował sportowiec, a inną – pani Basia, która ćwiczy dwa razy w tygodniu i ma siedzącą pracę.
Przyjmuje się, że dorosła osoba, niebędąca sportowcem, powinna przyjmować od 3-7 g węglowodanów na kilogram masy ciała. Oczywiście, 7 gram to wartość dla osób trenujących bardzo intensywnie, a opcja 3 g – dla osób trenujących lekko.
BIAŁKO – CO TO JEST? W CZYM JEST BIAŁKO?
Białko to makroskładnik, który uważany jest za budulec naszego organizmu – na pewno kiedyś to słyszeliście. Ale tak naprawdę białko spełnia wiele funkcji – od bycia budulcem dla nowych tkanek, poprzez udział w wytwarzaniu enzymów, a kończąc na regeneracji komórek.
Gdzie znajdziemy białko?
Białko znajdziemy m.in w:
- jajkach
- wołowina
- cielęcina
- soczewica
- nasiona dyni/słonecznika
- pierś z kurczaka/z indyka
- ryby: łosoś, halibut, panga, tilapia
- twaróg
- kasza jaglana, gryczana
- fasola, bób, groszek
- ciecierzyca
Ile białka powinniśmy jeść?
Teorie są różne. Niedawno jeszcze były modne diety wysokobiałkowe; naukowe źródła podają jednak, że osoba prowadząca siedzący tryb życia powinna spożywać ok. 0,8-1 g białka na kg masy ciała.
Jeśli jednak ćwiczymy, to powinniśmy zwiększyć tą ilość: osobom ćwiczącym siłowo zaleca się spożycie białka w granicach 1,4-2 g na kg masy ciała (gdzie górne wartości przeznaczone są raczej dla sportowców), a tym ćwiczącym wytrzymałościowo – 1,1-1,4 g na kg masy ciała. U sportowców w sportach wydolnościowych wartość ta może być jeszcze większa.
Osoby ćwiczące regularnie powinny jeść więc około 1-1,7 g na kg masy ciała w zależności od intensywności, długości i rodzaju ich treningu.
TŁUSZCZE – CO TO JEST? W CZYM SĄ TŁUSZCZE?
Tłuszcze to składnik okryty złą sławą. Wiele osób myśli, że od tłuszczy się tyje – to mit. Tyje się od nadmiaru, nie od właściwej ilości. Tłuszcze w pożywieniu są bardzo potrzebne dla prawidłowego funkcjonowaniu naszego organizmu.
Gdzie znajdziemy zdrowe tłuszcze?
Zdrowe tłuszcze znajdziemy m.in w:
- rybach – łosoś, pstrąg, makrela…
- oliwa z oliwek; olej rzepakowy;
- awokado;
- orzechy, migdały, nasiona dyni, nasiona słonecznika
Ile tłuszczu powinniśmy jeść?
Zaleca się, żeby tłuszcz stanowił nie więcej, niż 35 % dziennie spożywanych kalorii. Mówi się, że prawidłowa granica waha się więc od 15-30 %.
Teraz modne stały się diety tłuszczowe, lub tłuszczowo-białkowe, gdzie zwiększa się spożycie tłuszczu na rzecz ucięcia węglowodanów. Są to teorie, które dalej w świecie dietetycznym uchodzą za kontrowersyjne (np. tutaj dowód).
A CO, JEŚLI PRODUKT MA WSZYSTKIEGO PO TROCHU?
Wtedy po prostu patrzymy, jak się przedstawiają wartości danego produktu. Jeżeli jest np. 40 gram węglowodanów, a 5 gram białka i 7 gram tłuszczu, to jest to produkt węglowodanowy – bo ma przewagę węgli. Tak naprawdę, bardzo dużo produktów jest „mieszanych” – trudno znaleźć „czysty” produkt, który ma tylko białko i nic więcej, albo tylko węgle i nic więcej – zawsze jest domieszka innego makroskładnika.
Mam nadzieję, że ten wpis pomógł Ci zrozumieć, co to są te straszne węglowodany, białko i tłuszcze! Jeśli uważasz go za przydatny, możesz go udostępnić znajomym – dzięki temu więcej osób dowie się tych rzeczy… i jednocześnie może ktoś z twoich przyjaciół zostanie moim czytelnikiem? Będzie mi miło!
Znajdziesz mnie na FACEBOOKU i INSTAGRAMIE!
Fajna notka 🙂 na pewno przyda się wielu osobom, szczególnie tym, które dopiero zaczynają swoją przygodę z byciem „codziennie fit” 🙂 super, że opisałaś to tak, żeby każdy zrozumiał o co w tym wszystkim chodzi 😀 niestety, zauważyłam że na prawie wszystkich stronach o zdrowym odżywianiu często zaniedbuje się podstawowe tematy i wydaje mi się, że ktoś, kto niezbyt się na tym zna, może się poczuć ciut… zagubiony 😀 tak bym to określiła 🙂 a tu? Wszystko prosto, konkretnie i zrozumiale wyjaśnione 😉
Cieszę się 🙂
Uwielbiam takie wpisy, wszystko jasno i klarownie. Niby podstawy, z drugiej strony takie, z których mało kto sobie zdaje sprawę i dorabia swoje własne „teorie”, które zazwyczaj bardziej szkodzą niż pomagają. Super, że zwracasz uwagę na to, że wszystko jest potrzebne dla naszego organizmu 🙂 Albo, że olej rzepakowy nie jest taki znowu najgorszy jak wiele osób ostatnio sądzi 😀 przy okazji uspokoiłam się, że jednak prawie wybieram tę lepszą opcję w przypadku węgli 😀 Pozdrowieniaa !!
Bardzo fajnie wyjaśnienie podstaw, przyczepię się tylko jednego szczegółu / błędu który często widuję – „pszenny” to określenie gatunku zboża z jakiego produkt się robi a „razowy” to określenie stopnia przemiału tych ziarem, więc mąka/makaron/chleb może byc jednocześnie i pszenny i razowy 🙂 Może być też żytni razowy. Albo pszenny pełnoziarnisty. Więc nie bardzo można wypisywac jako kontrast makaron pszenny – makaron razowy 🙂
I niczego z tych składników nie powinno nam zabraknąć 🙂
O dziwo tym razem co nieco już wiedziałam 🙂
0.7 na kg masy ciała białka to nie przypadkiem bardzo mało nawet dla osoby mało aktywnej?
Ja w miarę staram się liczyć kalorie i makro, ćwiczę 3 razy w tygodniu, przy wzroście 172cm ważę 54kg.
Staram się jeść 1900-1950kcal i trzymać w następujących ramach:
węglowodany 45-50%
białka 15-25%
tłuszcze 25-35%/
Wiem, że widełki są dosyć spore, ale staram się nie popadać w skrajności i póki co się to sprawdza. Masz dla mnie jakieś rady? Oczywiści w tym bilansie z węglowodanów jak najwięcej złożonych, a tłuszczy roślinnych.
Według danych i zaleceń MKOI i IAAF , nie. Tyle powinna jeść osoba mało aktywna 🙂
Dla sportowców ta wartości są oczywiście większe. Tak jak i dla osób aktywnych
Wydaje mi się, że twoje proporcje są w sam raz.
„Według danych i zaleceń MKOI i IAAF , nie. Tyle powinna jeść osoba mało aktywna”
O, przydałby się post o tym, ile kcal powinno się jeść na redukcji – fajnie byłoby skorzystać z Twojej AWFowej wiedzy 😀 Bo w Internecie jest mnóstwo sprzecznych teorii, kalkulatory też podają różne wartości… Ogółem można od tego wszystkiego zgłupieć 🙁
A ja mam takie pytanie trochę z innej beczki, ale muszę zadać 😉 Co sądzisz o kupowaniu warzyw w Biedronce? Nie chodzi mi o te pakowane jak mrożone na patelnię czy sałaty, ale te ze stoiska jak pomidory, papryka, cebula? Są zdrowe i tak samo odżywcze, czy jednak lepiej fatygować się na jakiś bazar czy targ? Zawsze byłam sceptyczna wobec kupowania warzyw w marketach ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy moje uprzedzenie ma w ogóle jakieś racjonalne podstawy :p
Hej, nie jestem Martą, ale mogę dołożyć swoje 3 grosze, bo akurat zgłębiam ten temat;) Warzywa na bazarach w 90 % NIE POCHODZĄ od rolników, z ich ogródeczków itp. Są kupowane na giełdzie rolno- warzywnej, gdzie trafiają rośliny z całego regionu(i nie tylko, również są importowane z zagranicy). Nikt nie kontroluje sposobu uprawy tychże, ilości nawozów, oprysków, sposobu przechowywania…
Są teorie, że w supermarketach można znaleźć bardziej eko warzywa, gdyż często pochodzą od lokalnych rolników, którzy mają podpisaną umowę z daną siecią. Poddane są szczegółowym kontrolom , muszą spełniać normy UE.
Zatem, jeśli nie masz zaufanej „pani Gieni” na bazarku, czy sama nie uprawiasz ogródka…. jeden kij, gdzie je kupisz.
Poza tym, z obserwacji mojego dziecka wynika, że warzywa z targu często ją uczulają, zaś te z biedry nie… Podejrzewam, że chemia i opryski ma tutaj duże znaczenie.
Jeszcze jedno, uważajcie na „swojskie jajka” na targu! Nie dość, że mogą być nieświeże, to najczęściej są to jaja z marketów ze zmytymi numerami!
O dziękuję za wypowiedź! Ja pochodzę ze wsi i widzę, że wielu rolników stąd wywozi warzywa czy jajka na targi do miast, więc wiem, że tacy jednak też istnieją, ale dobrze wiedzieć, że to bardziej skomplikowana sprawa. Jajka na szczęście mam swojskie od sprawdzonej osoby 😉 Ale od dziś zdejmuję kaganiec z kupowania warzyw w biedrze 😀
Podpisuję się pod Beatą. Ja często, kiedy nie mam dostępu do zaufanych źrodeł, kupuję warzywa w Biedrze 🙂
Dzięki, że to napisałaś! Bardzo przydatna wiedza:)
Marta, a czy jest jakaś zasada (na pewno jest) co powinniśmy jeść o danych porach dnia?
Bez paranoi. Nie ma. Tzn. są wytyczne, ale to nie jest coś, co trzeba przestrzegać z wielkim rygorem.
Marto a co sądzisz o śniadaniach bialkowo – tłuszczowych? To prawda, że są lepsze od słodkich śniadań że względu na kortyzol?
Uważam, że musisz sprawdzić na sobie, jak u Ciebie się sprawdzają. U mnie bardzo dobrze, ale nie stosuję ich zawsze 🙂
Marta! Blagam Cie, jesteś studentka AWF a taka gafe walnelas w poscie, ze az oczy bola. Gdzie w ryzu białym, pieczywie i makaronie pszennym masz cukry proste? W tych produkrach wystepuje skrobia – polisacharyd, czyli węglowodany zlozone! Pod tym względem nie różnią się od innych produktów;)
Jest mi teraz dziwnie. Wertuję post i nie widzę nigdzie tego zwrotu! A z drugiej strony, jak Boga kocham, że ostatni raz go edytowałam w dzień publikacji! Nie chcę, żeby mnie teraz ktoś oskarżył o kłamstwo, bo zresztą wiecie, że jak gdzieś coś walnę, to piszę i mówię o tym, że poprawiam 🙂
Albo jestem ślepa, albo może chodziło o inny post? W każdym razie, oczywiscie masz rację, jeśli gdzieś było takie info, to jest to błąd.
PS Na AWFie nie mam żywienia na razie – luz 🙂 Ale to mój błąd jako trenera, a nie jako studentki.
Tak mało białka należy jeść? O masakra, to ja jem o wiele za dużo i aż się boje, że sobie organizm zakwasiłam czy coś… Serio, ja jem tak 2g/kg masy ciała a dziś mi się zdarzyło zjeść 3g/kg bo mięcho wpadło. Zaczynam się troche obawiać, bo wszędzie widziałam, że niby tego białka trzeba więcej itp… A ile Ty Marta spożywasz? teraz trudno mi będzie jeść więcej węgli, ale spróbuje.
A czy mleko powinno się pić więcej niż raz w tygodniu? Czy to przeważnie zdrowa rzecz czy też nie powinniśmy często pić?
To jak to w końcu Martuś
jest na diecie redukcyjnej? Śniadania maja być węglowodanowe a kolacje białkowe? Bo gdzieś czytałam, że na odwrót, że śniadania białkowe bo nadwyżkę kcal się spala (i coś było o kortyzolu ale nie pamiętam) ehhhh pogubiłam się już w tym 🙁
Z tego co gdzieś czytałam pisze że osoba na redukcji powinna spożywać 100g węglowodanów na dobę? Czy prawda to???
Ja np. dostałem plan dietetyczny moje pytanie czy duża ilość bo każdy posiłek mam ich 4 dzienie posiada zawsze większą ilość węglowodanów oczywiście tych typu złożonych Ryż brązowy,Chleb graham,płatki owsiane,kasze czy to nie spowoduje że przytyje ? pracuje od 7 do 20 30 więc energia oczywiście potrzebna ale nie mam czasu na codzienny trening staram się biegać ćwiczenia na siłowni przykład kaloryczny poniżej z jednego dnia jak widać to więcej węglowodanów ?czy to dobre ? i 2000 kalorii wiem jest potrzeba dania są naprawdę zdrowe i dobre 🙂 i czy mogę zastąpić danie białkiem serwatkowym zamiast np. twarogów i o których godzinach ?
posiałek 1
Energetyczność posiłku: 519 kcal
Białko: 24.1 g
Tłuszcz: 25.8 g
Węglowodany: 47.2 g
Błonnik: 7.8 g
posiłek 2
Energetyczność posiłku: 371 kcal
Białko: 15.8 g
Tłuszcz: 11.2 g
Węglowodany: 50.7 g
Błonnik: 8.7 g
posiłek 3
Energetyczność posiłku: 741 kcal
Białko: 41.7 g
Tłuszcz: 30.8 g
Węglowodany: 71.3 g
Błonnik: 12.2 g
posiłek 4
Energetyczność posiłku: 371 kcal
Białko: 15.7 g
Tłuszcz: 17.1 g
Węglowodany: 38.5 g
Błonnik: 7.6 g
Slyszalam, ze w kazdym posilku powinny sie znajdowac produkty ze wszystkich grup; bialka, tluszcze, weglowodany itd, wszystkiego po trochu. Czy to sie sprawdza?