Jak ćwiczyć w domu? Zasady i pomysły na treningi

Jak ćwiczyć w domu? Zasady i pomysły na treningi

Post navigation

26 komentarzy

    • Lepiej zrobić cardio po siłowych, bo cardio angażują więcej mięśni i po prostu późniejsze siłowe ciężej robić. Proponuję jak na siowni rozgrzewka 5-10 min, potem siłowe, a potem cardio np. 30 minut. Nie wiem czy taki schemat jest dobry, taki mi zaproponowano na siłowni, także jakby coś polecam!

  • Droga Marto. Ogłaszam publicznie, że od dziś zaczęłam ćwiczyć dzięki Twojemu blogowi. Od kilku dni wprowadziłam też nowe nawyki żywieniowe. Wybacz, musiałam się pochwalić ;p Myślę, że upublicznienie tego faktu tutaj jest dodatkowym motywatorem do dalszych ćwiczeń. A uczucie 'po’ jest niesamowite.
    Dzięki!! 😉
    POLECAM WSZYSTKIM, KTÓRZY JESZCZE NIE ZACZĘLI.
    Kaśka

  • Właśnie, żeby nam się chciało tak, jak nam się nie chce ;/ Dopiero teraz zauważyłam menu z prawej strony bloga (wyzwania, motywacja, zdrowe jedzenie…) – super 🙂 będzie łatwiej odnaleźć notki, do których chce się wrócić i np. poćwiczyć z Martą, nie z Mel B 😛

  • jak dla mnie trening siłowy najlepszy jest na wszystko – na rzeźbę jak również na schudnięcie, bo kalorie spala się jeszcze dłuuugo po treningu 😉 i na schudnięcie lepsze od zwykłego cardio będą interwały, ale to też zależy co kto lubi 🙂
    a najlepiej to w ogóle ruszyć się z kanapy – jak nie dla sylwetki to dla zdrowia 😀

  • Ja miałabym prośbo-sugestię odnośnie zestawów ćwiczeń 🙂 Byłabym wdzięczna za notkę z przykładowymi ćwiczeniami na poszczególne partie ciała, które jednocześnie maksymalnie oszczędzałyby kolana. Sama szukam jak mogę i eksperymentuję, ale nie zawsze wszystko co znajduję w internecie się sprawdza.

    Dodam tylko, że kolana doskwierają mi od najmłodszych lat. Ortopedzi nie potrafią mi powiedzieć co się ze mną dzieje. W zeszłym roku przeszłam artroskopię zwiadowczą, która wykazała, że na błonie maziowej narastają niezłośliwe guzki. Rozwiązanie – wycinanie za każdym razem jak narosną. Gdy spytałam o przyczynę ich pojawiania się – „nie wiadomo, są i już”.

    Teoretycznie mam się nie pchać w ćwiczenia obciążające stawy. takie np. bieganie odpada, bo po 15 minutowej przebieżce kolana puchną i bolą. Nie zrobię też np. rowerka (leżąc na plecach), wykroków itp.

  • Post świetny i praktyczny – jak wszystkie, ale chciałam się Ciebie zapytać… czy ty przypadkiem nie obchodziłaś jakis czas temu 22 urodzin..? 😛 Nie ładnie tak zaniżać swój wiek na forum. Ja rozumiem, że 22 to nie przelewki… ale bez przesady! :):*

  • Ekstra post, brakowało mi takiej banalnej instrukcji, jak ułożyć plan ćwiczeń. Chodzę od czasu do czasu na zajęcia fitness i nie wiem do jakiego rodzaju je zakwalifikować – np. pół godziny cardio, pół wzmacnianie.

  • Ja ćwiczę kilka razy w tygodniu, chcę tylko trochę wyrzezbic i ujedrnic ciało. Treningi niezbyt dlugie, rozgrzewka:marsz, taniec ok.3 min. Potem ćwiczenia na nogi albo na brzuch i na koniec rozciąganie, ale takie porządne:D trzeba w końcu zrobić ten szpagat! (mój cel na styczeń) 😀
    Nie jest to jakaś duża aktywność ale myślę że warto wstać z kanapy i chociaż 5 minut potańczyć, endorfinki wtedy szaleją:D

  • Zdecydowanie ustalenie konkretnej godziny treningów jest koniecznie! Przynajmniej ja tak mam, że jeśli tego nie zrobię, to jakoś tak dzień nagle kończy mi się zanim poćwiczę… Ale jak dla mnie podstawą jest odpowiedni strój (pod tym względem jestem 100% kobietą). Wcześniej ćwiczyłam w znoszonych, czarnych dresach i jakoś niespecjalnie chciało mi się je w ogóle zakładać. Teraz mam wzorzyste legginsy i różową koszulkę i wręcz cieszę się na myśl, że będę mogła w nich znowu poćwiczyć 😀

  • Ćwiczę w domu, głównie cardio. Czy wykonywanie ćwiczeń na boso jest jakimś ogromnym błędem? Czy bardzo sobie szkodzę ćwicząc bez obuwia?

  • Ja musiałam przerzucić się chwilowo z biegania na treningi domowe, po tym jak moja przyjaciółka odmroziła sobie 6 palców podczas biegania na tym mrozie (miała rękawiczki :/, a i tak 2 stopień). Więc ja odłożyłam bieganie a do fitnessu wracam dopiero po powrocie do Krakowa. Tak jak napisałaś: dla chcącego nic trudnego. U mnie króluje skakanka i hantelki 🙂

  • Hej Marta, słyszałaś może o książce „2xME-minimum zaangażowania, maksimum efektów”? Jestem ciekawa, czy masz wyrobione zdanie na temat teorii głoszonych przez autorów, bo wydają się interesujące. Pozdrawiam 🙂

  • Hejka! Jesteś wspaniałą osobą i musze przyznać że nikt jeszcze mnie tak nie zmotywował do ćwiczeń. Przeważnie ćwicze w domu i w zeszłym roku ćwiczyłam 1,5 msc, ale niestety raz kilka dni odpuściłam i wszystko sie zepsuło. W tym roku przeczytałam mnóstwo twoich wpisów i jestem zachwycona bo przy ćwiczeniach to jeszcze nikt mnie tak nie napalał do dalszej pracy. Nie mówią o harmonogramie, który NA PRAWDĘ DZIAŁA!
    Pozdrawiam cieplutko 🙂

  • Marto, dzięki Tobie zaczęłam pół roku temu ćwiczyć regularnie – a najlepszą motywacją okazał się harmonogram ćwiczeń do wydrukowania i uzupełnienia, Twojego autorstwa. Zapisuję i odhaczam już kolejną kartę z rzędu i muszę powiedzieć, że nic mnie lepiej nie mobilizuje, niż równy rząd zakreślonych jako wykonane treningów. Dziękuję za Twoje rady i zaangażowanie, masz we mnie wierną czytelniczkę i fankę!

  • Potwierdzam. Moje mieszkanie ma całe imponujące 22 m2 i mieszkają w nim dwie osoby! 😀 teoretycznie nie ma więc miejsca na skakanie, wysoki i w ogóle zabranie się za ćwiczenia, brak miejsca był przez długi czas świetną wymówką. Prawda jest taka, że wystarczyło troszkę dobrych chęci, przestawienie stołu o kilkanaście centymetrów, pobuszowanie w Internecie za ćwiczeniami przy których poruszam się raczej góra-dół niż prawo-lewo i okazało się, że jednak można! I to już od roku! I efekty są, oj są! Wszystko się da 🙂

  • Nie trening tylko dieta,jak jeść,kiedy jeść i ile jeść too jest zło o! 😉
    Ps. Kiedy będzie wiadomość o tych dodatkowych miejscach do metamorfozy?

  • Marto, a jakim rodzajem treningu jest joga? Bo raczej nie cardio… Ćwiczenia izometryczne + rozciąganie?

Leave a Reply

back to top