Kilka głupich rzeczy, które ludzie robią w trakcie odchudzania

Kilka głupich rzeczy, które ludzie robią w trakcie odchudzania

Post navigation

8 komentarzy

  • zdrowe podejście 🙂 ja zazwyczaj jem instynktownie. Po prostu słucham swojego organizmu, kiedy jestem głodna po prostu jem, nie napycham się, jem zdrowo i racjonalnie. 🙂 z tym śniadaniem masz racje, ja na szczęście zawsze znajduje czas na coś dobrego rano 🙂

  • Uwielbiam Twój blog, najlepsze odkrycie ostatniego miesiąca 😉 U mnie dziś dieta się trzymała aż do wieczora, aż mama zrobiła mielone… 4 weszły zanim pojawił się pierwszy wyrzut sumienia 😉 Aczkolwiek to jak się teraz po nich czuję to chyba znak, ze moj organizm się odzwyczaił od takiego jedzenia i tyle dobrego mogę z tego wyciągnąć 😉

  • Czytam sobie i zajadam skyr (taki białkowy islandzki „jogurt”) po zrobieniu Twojego treningu 500 kcal. (Wytrwałam i muszę przyznać że nie sądziłam że moja twarz może przybrać kolor fioletowy 😀 :D) Dla mnie najtrudniejsza jest dieta – nie ma życia bez słodyczy, dlatego żadne restrykcyjne rozpiski nie zdadzą u mnie egzaminu. Jedzenie jest w mojej ścisłej TOP 3 przyjemności w życiu, dlatego nie jestem w stanie zjeść czegoś co jest zdrowie (albo i nie) i mi nie smakuje. Jedyna opcja to taka, żeby jeść regularnie i kombinować gdzie tu przemycić troszkę zdrowia 😉 na szczęście warzywa mogę jeść tonami i jeśli jem mięso to wybieram kurkę ;). Pozdrawiam Cię mocno i przytulam za to jaka wspaniała jesteś i ile nam dajesz :*

  • Twoje teksty są super! Codziennie szperam po Twoim blogu, żeby znaleźć jakieś nowinki i, oczywiście, nie zawodzisz. Piszesz prosto, ale konkretnie, bez owijania w bawełnę. Myślałaś o tym, żeby poświęcić artykuł na temat wyżej wymienionych produktach „light”? Może jest coś, co polecasz i jest lepszą wersją standardowego produktu? Myślę, że byłoby to całkiem fajne. 🙂
    Pozdrawiam i dzięki za przysłowiowego kopniaka, dzięki któremu ćwiczę z przyjemnością (no może oprócz deski 😉 )

  • Hej. Moja RACJONALNA dieta się załamała, od czasu jak okazało się, że wróciła mi alergia na białko mleka krowiego i jaj. Stanowiły dużą część mojego żywienia, a teraz nie do końca wiem, czym je zastąpić. Jak na razie zrobiłam sobie mleko kokosowe z wiórków, ale nie mam mojego ukochanego twarogu i jaj. Czasami mogę zjeść, ale jak przesadzę to skóra na twarzy to jeden wielki łuszczący się suchar, a mam normalnie tłustą i trądzikową! Czym to zastąpić? Strączkami? Tylko, czy nie będę miała wzdęć czy innych podobnych dolegliwości?

  • Uwielbiam Twoje podejście 😉 Nie można popadać w paranoje podczas diety 😉 ja uważam, że trzeba trzymać się diety ale raz na jakiś czas ( raz w tygodniu) jak zjesz kostkę czekolady to nic się nie stanie 😉 a typowe głodówki i unikanie śniadania jest wręcz niezdrowe.. Moja siostra potrafi przez cały dzień zjeść jedną kanapkę i opić się kawą … I mówi że to jej wystarcza i nie jest głodna .. Serce mnie aż boli jak to słyszę bo widzę, że robi źle.. Muszę koniecznie pokazać jej ten wpis i Twojego bloga , może w końcu zrozumie, że jej podejście do bycia szczupłym jest nieodpowiednie.. Bo tłumaczenia moje i rodziców nic nie dają .. Pozdrawiam ! 😉

  • Do końca się nie zgodzę z tym niejedzeniem, są takie kobitki zdeterminowane, głodzące się, które oczywiście wpadają w chorobę, ale chudną dalej i są jak straszne patyczaki, tak samo w niemieckich obozach koncentracyjnych głodzeni ludzie chudli do niewyobrażalnych rozmiarów kościotrupów. Głodząc się na dłuższą metę da się schudnąć (mój przykład, byłam jak patyczak, ze strasznego grubasa zrobiłam się kościotrupem, na szczęście dawno to za mną), ale to najgorszy możliwy sposób, teraz jem obficie, ale zdrowo i ćwiczę regularnie, nareszcie wyglądam normalnie. Pozdrawiam.

Leave a Reply

back to top